Bracia Warner na Regiofun

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Bracia Warner na Regiofun
Cass Warner na Festiwalu RegiofunFoto: fot. regiofun.eu

Zakończył się Międzynarodowy Festiwal Filmowy REGIOFUN. W Trójce - garść wspomnień i lista nagrodzonych.

Posłuchaj

Rozmowa z Maciejem Wroną, reżyserem filmu "Chrzest" i jurorem Festiwalu
+
Dodaj do playlisty
+

Festiwal REGIOFUN jest międzynarodowym festiwalem filmowym propagującym działalność Regionalnych Funduszy Filmowych (RFF).

Działające na szeroką skalę, w większości państw europejskich, Regionalne Fundusze Filmowe, umożliwiają samorządom lokalnym i regionalnym aktywną promocję miast i regionów, jednocześnie wspierając rodzimą kinematografię. W Polsce działa ich 11.


Jednym z gości specjalnych Festiwalu była Cass Warner, wnuczka Harry'ego Warnera, jednego z czterech braci, którzy stworzyli wytwórnię filmową Warner Brothers.

Albert, Sama i Harry’ego (urodzeni w Krasnosielcu na Mazowszu jako Aaron, Szmul i Hirsz Eichelbaum) byli emigrantami z ziem polskich pod zaborem rosyjskim. Jack urodził się już w Kanadzie jako Itzhak Eichelbaum. Bracia, sprzedając rodzinny majątek (konia o imieniu Bob) oraz zastawiając w lombardzie zegarek ojca, zyskali kapitał, który przeznaczyli na zakup projektora. W dwadzieścia lat później, 4 kwietnia 1923 r., założyli wytwórnię filmową, która obecnie jest jedną z największych na świecie.

Historię tej niezwykłej rodziny postanowiła opowiedzieć wnuczka jednego z braci. 

– Zorientowałam się, że nikt z mojej rodziny nie zaczął wcześniej spisywać tej bardzo interesującej historii czterech wspaniałych braci – powiedziała Cass Warner w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim.

W 1993 roku wydała książkę "The Brothers Warner" będącą historią swojej słynnej filmowej rodziny, a dwa lata temu zakończyła prace nad pełnometrażowym filmem dokumentalnym o tym samym tytule. Sama napisała scenariusz, wyreżyserowała i wyprodukowała film.

Pozostali członkowie rodziny Warner pomagali przy tym projekcie, ale jak przyznała Cass, rodzina jest podzielona na skutek rozłamu jakiego doszło między Harrym i Jackiem Warnerami. – Moim celem było pokazanie prawdziwej historii. Ukazując te wydarzenia w ten właśnie sposób chciałam, aby wszyscy wybaczyli Jackowi i by to uzdrowiło sytuację w naszej rodzinie – podkreśliła.

Wkrótce po wydaniu książki Cass postanowiła się zająć tym, co najbardziej kocha - filmami. Założyła własną firmę producencką, którą nazwała Warner Sisters Productions, choć jest w niej jedynym członkiem rodu Warner.

– Myślę, że ta nazwa doskonale oddaje mój cel, czyli kontynuowanie tradycji, którą zapoczątkował mój dziadek Harry, zgodnie z jego mottem, by film nauczał, bawił i oświecał - podsumowała.

Cass zapowiedziała, że jej wytwórnia przygotowuje film fabularny o Warnerach, w którym, ze względu na ich dzieciństwo, znajdzie się też polski wątek.

Aby wysłuchać całej "Rozmowy z Cass Warner" wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce powyżej.

 

W tym roku w Katowicach odbyła się pierwsza edycja Regiofun. Oto laureaci:

W kategorii filmów fabularnych pierwszą nagrodę otrzymali producenci filmu „THE HAPPIEST GIRL IN THE WORLD” (reż. R. Jude). Film opowiada historię rumuńskiej dziewczyny, która w warunkach rodzącego się kapitalizmu odnajduje swoje miejsce.

W kategorii filmu dokumentalnego pierwszą nagrodę międzynarodowe jury postanowiło przyznać producentom filmu „VICTOR”.

Prestiżową nagrodę publiczności otrzymał film „MAŁA MATURA 1947” Janusza Majewskiego.

Międzynarodowe Jury zobaczyło łącznie 35 filmów zakwalifikowanych do Festiwalu, z 60 nadesłanych. W każdej kategorii za I miejsce producenci filmu otrzymali: 5.000 euro, za II miejsce – 3.500 euro, a za III – 2.000 euro. Wszyscy laureaci otrzymali specjalne statuetki „Złote kadry Silesii”, zaprojektowane i wykonane przez Jacka Sarapatę.

(asz)

Polecane