Chciwość jest zła

Zysk nie może być jedynym kryterium oceny biznesu. Coraz więcej firm i konsumentów zwraca uwagę na etykę.

Chciwość jest zła

Foto: SXC

Chciwość jest zła
+
Dodaj do playlisty
+

W wielu krajach europejskich konsumenci kupują rzeczy wyprodukowane w krajach Trzeciego Świata przez ludzi, którzy są uczciwie wynagradzani. W Polsce jest jeszcze niska świadomość tego, czym może być odpowiedzialny biznes i jak można go wdrażać.

Po pięcioletniej pracy, niedawno ogłoszono ISO 26000, międzynarodową normę dotyczącą odpowiedzialności społecznej organizacji i przedsiębiorstw.

- Firmy same wyszły z inicjatywą, aby dobrowolnie stworzyć normę, która pokazałaby, że w biznesie można się zachowywać etycznie i przyzwoicie. Jeśli ktoś na przykład sprowadza tkaniny z Indonezji to musi wykazać, że na każdym kroku jego zachowanie jest możliwe do zaakceptowania przez konsumentów i akcjonariuszy. Firma musi zadeklarować jak to robi i składać raporty na ten temat – mówił Michael Dembinski z Polsko-Brytyjskiej Izby Handlowej.

Dodał, że w Wielkiej Brytanii konsumenci mają świadomość tego, że płacąc więcej za jakiś gatunek kawy, robią coś dla środowiska naturalnego i innych ludzi. Wywierają w ten sposób nacisk na firmy, aby te postępowały odpowiedzialnie.   

- Chciwość napędza działanie, ale ma on krótkie nogi i nie zbudujemy na niej świata, w którym chcielibyśmy widzieć nasze dzieci – powiedziała Liliana Anam z firmy doradczej CSRinfo, członek Zespołu ds. Społecznej Odpowiedzialności Przedsiębiorstw.

Dodała, że w Polsce konsumenci niestety główne zwracają uwagę na cenę, jakość i markę. Nie interesuje ich czy produkty sprowadzane do naszego kraju są produkowane w sposób uczciwy. Na sczeście powoli się to zmienia.

Aby wysłuchać rozmowy "Chciwość jest zła”, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.


Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 21.00.

(miro)