Polacy na Białorusi. Niewolnicy Łukaszenki?
2021-03-29, 23:03 | aktualizacja 2021-03-30, 13:03
Kilka miesięcy po rewolucji Białoruś wróciła na pierwsze strony gazet. Wszystko ze względu na prześladowanie białoruskiego społeczeństwa i dyskryminację zamieszkujących tamtejsze ziemie Polaków. Jaka jest rola naszych rodaków na Wschodzie? Jakie miejsce zajmują w społeczeństwie? Jak wygląda Białoruś kilka miesięcy po próbie odsunięcia Łukaszenki od władzy?
Eskalacja działań władz białoruskich wymierzonych w zamieszkujących to państwo Polaków, prześladowania i niestabilność w bezpośrednim sąsiedztwie Polski. To tylko niektóre aspekty sytuacji społeczno-politycznej za naszą wschodnią granicą. Dlaczego Łukaszenka bierze białoruskich Polaków na zakładników?
Posłuchaj
Polacy na Białorusi. Współcześni niewolnicy?
– Z taką sytuacją mamy do czynienia nie od wczoraj. To, co dzieje się obecnie na Białorusi, jest działaniem bez precedensu. W rozważaniach można by wrócić dla czasu, gdy odbierano Polakom majątki i własność, która nie była uznawana przez białoruskie władze. Mimo wielu wydarzeń tak poważne zarzuty, jak te obecne, nie były dotychczas wysuwane względem liderów. To, z czym zmaga się obecnie mniejszość polska, to przede wszystkim mowa nienawiści, krzewienie narodowości i niespotykane wcześniej działanie, uderzające w polskie szkolnictwo. Białoruska prokuratura żąda od placówek informacji, które ujawniałyby nazwiska osób uczących się języka polskiego, w tym niepełnoletnich - mówiła Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
– Wydarzenia te wpisują się w retorykę reżimu po sierpniowych wyborach, gdy Łukaszenko zarzucał Polsce działanie na niekorzyść kraju, w tym chęć wywrócenia obowiązującego na Białorusi porządku. W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że mniejszość polska stała się zakładnikiem władzy. Mimo podejmowanych wysiłków ze strony naszego kraju w ostatnich latach nie udało się uregulować chociażby kwestii działalności Związku Polaków na Białorusi. Państwowy aparat białoruski dysponuje narzędziami umożliwiającymi skazywanie niezależnie działających Polaków. Represje mają wymiar antypolski. Należy jednak podkreślić, że Związek jest jedną z najprężniej działających organizacji w tamtym kraju, a to ciągle staje ością w gardle reżimowi – wyjaśniała.
Kalkulacje polityczne
– To funkcja sytuacji wewnętrznej na Białorusi. Łukaszenka, przez swoje dwadzieścia siedem lat rządów nigdy jeszcze nie był tak słaby ja teraz. Nienawiść przeciwników mniejszości polskiej i jej liderów ma wyraźnie sprecyzowane kalkulacje wewnątrzpolityczne, związane z poszukiwaniem politycznego wroga. Należy pamiętać, że próby ograniczania praw Polaków na Białorusi, to działania konsekwentne stosowane przez cały czas rządów Łukaszenki. Nawet w sytuacji odwilży w relacjach między państwami. Represje te są widoczne chociażby w ograniczeniach nauczania języka polskiego, zarówno w szkołach, jak i w kościołach. To również wyraźne dążenie do rusyfikacji społeczeństwa. Na Białorusi zamieszkuje niespełna czterysta tysięcy Polaków. W większości to ludność językowo zrusyfikowana. Łukaszenka szczyci się nimi, nazywając ich "moimi Polakami". Tym samym podejmuje próbę systematycznego ograniczania ich działalności kulturowej – tłumaczył z kolei Adam Eberhardt, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie.
Polacy na Białorusi: Jak żyją? Białoruś a sprawa polska | 2008 r. / Studio Wschód
Rola Polaków na Białorusi
– Znaczenie Polaków na Białorusi jest niewielkie. To ludność zamieszkująca przede wszystkim obszary wiejskie i słabo rozwinięte, coraz częściej poważnie zrusyfikowana językowo. W ostatnich latach siłą oddziaływania polskości była Karta Polaka, wydawana przez polskie konsulaty. Karta miała dawać możliwości szczególnie młodszym mieszkańcom, którzy upatrywali w przyjeździe do Polski lepszego życia i szans zarobkowych. W ten sposób, z powodów instrumentalnych, do polskości zaczęła aspirować część Białorusinów, którzy traktują nasz kraj jako szybką ścieżkę imigracyjną. Mniejszość polska na Białorusi nie przejawia separatystycznych nastrojów. Działalność Związku Polaków na Białorusi ukierunkowana jest na wzmacnianie tożsamości kulturowej, tak bardzo osłabionej przez lata władzy Łukaszenki – mówił Adam Eberhardt.
Tożsamość
– Podczas rozmów z Białorusinami często pojawiają się historie o babci czy dziadku, którzy pochodzili z Polski lub uczęszczali do polskiej szkoły. Nasz kraj zawsze jawił się im jako sukces. Wiele razy usłyszeć można było, że "nam Polakom się udało", że "znaleźliśmy się po dobrej stronie podziału". Część społeczeństwa do dziś podkreśla z żalem, że gdy rozpadał się Związek Radziecki, to Białoruś była państwem bogatszym niż Polska. Teraz jest odwrotnie. Polska stała się za to magnesem przyciągającym Białorusinów. Wnuki proszą swoich dziadków o pomoc w odnalezieniu dokumentów, które pozwoliłyby im na wyjazd do Polski. Poza Rosją to kierunek cieszący się w społeczeństwie największą popularnością, jesli chodzi o wyjazdy zagraniczne, głównie w celach zarobkowych – dodała Anna Maria Dyner.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Łukasz Jasina
Goście: Anna Maria Dyner (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Adam Eberhardt (dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie)
Data emisji: 29.02.2021
Godzina emisji: 22.05