Reklama

reklama

Dwie wojny. 10 lat konfliktu w Syrii i Libii

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dwie wojny. 10 lat konfliktu w Syrii i Libii
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/kirill_makarov

W Damaszku dyktator utrzymał się przy władzy, Muammar Kaddafi został stracony przez rebeliantów. W Libii jest szansa na pokój, natomiast Syria cały czas znajduje się w ogniu zbrojnego konfliktu. 

Pierwsze dni arabskiej wiosny

W 2011 roku na ulice miast Syrii i Libii wyszli demonstranci. Jedni, mimo obaw o swoje życie tańczyli i śpiewali o swoim znienawidzonym dyktatorze Baszszarze al-Asadzie. W tym samym czasie w Libii chwycono za broń i rozpoczęto walki na pustyni z wojskiem pułkownika Muammara al-Kaddafiego. Co spowodowało wybuch konfliktu w obu tych miejscach?

Posłuchaj

52:27
Mija 10 lat od pierwszych protestów w Libii i Syrii (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– Historia libijska rozpoczęła się, gdy społeczeństwo zubożało i nie miało zbyt wiele do powiedzenia. Polityka strachu al-Kaddafiego spowodowała, że społeczeństwo libijskie bardzo mocno oddaliło się od polityki. Znaczenie miały też kwestie pragmatyczne, ekonomiczne – ceny szły w górę, a Libia była izolowana – przypomniała dr Magdalena el Ghamari, ekspertka do spraw bliskowschodnich i wykładowczyni Collegium Civitas.

Nie bez znaczenia była też mająca miejsce po sąsiedzku rewolucja w Tunezji, zwana jaśminową. Tunezyjczycy (pogardzani przez część Libijczyków), protestowali wówczas przeciwko złej sytuacji materialnej i dyktaturze prezydenta Zina Al-Abidina Ben Alego. – Stwierdzono, że skoro ci "biedni" Tunezyjczycy mogą, to dlaczego nie Libijczycy? – skomentowała el Ghamari.

pap_20190728_0CP 1200.jpg
Ekspert: najwięcej problemów Bliskiego Wschodu ogniskuje w sobie konflikt syryjski

Efekt zarażania

Jak stwierdził znawca Bliskiego Wschodu dr Łukasz Fyderek, bunt Syryjczyków był następstwem zjawiska w politologii nazwanego "efektem zarażania". – Podczas gdy kolejne kraje powstawały przeciwko swoim dyktatorom, Syria była na nieco innym etapie. W Syrii, w odróżnieniu od Tunezji, Egiptu i Libii, a także Jemenu, mieliśmy do czynienia z młodym dyktatorem. Ta kwestia jest istotna, bo dużo młodych Syryjczyków pokładało nadzieje w Baszszarze al-Asadzie. Stąd trzeba pamiętać, że pierwsze protesty w Syrii odbywały się raczej pod hasłami reformy, a nie obalenia władzy – wyjaśniał.

Wojenne piekło

Co łączy obie wojny, tę w Libii i tę w Syrii? Na pewno inne są historie ich przywódców. Muammara al-Kaddafiego po 42 latach brutalnych rządów równie brutalnie zamordowali powstańcy. Baszszar al-Asad cały czas sprawuje rządy w kraju ogarniętym wojennym piekłem, które pochłonęło już pół miliona ofiar.

Libia jako arena wojny zastępczej o dominację na Bliskim Wschodzie (debata, 11 marca 2020 r.)/Ten Ośrodek Myśli Politycznej

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michał Żakowski
Goście: dr Magdalena el Ghamari (ekspertka do spraw bliskowschodnich, Collegium Civitas), dr Łukasz Fyderek (znawca Bliskiego Wschodu, Uniwersytet Jagielloński)
Data emisji: 24.03.2021
Godzina emisji: 22.06

kr


Polecane