Zbrodniczy potencjał, który drzemie w kobietach
2021-03-05, 12:03 | aktualizacja 2021-03-14, 10:03
– Historia pokazuje, że lepiej nie budzić morderczych skłonności w kobiecych sercach. Niewłaściwie dobrane kwiatki, czy liścik przez pomyłkę wręczony nie tej adresatce, może sprawić, że smok uśpiony w niewieścich czeluściach leniwie zacznie się przeciągać – mówiła Katarzyna Cygler.
Z kobietami lepiej nie zadzierać. Przekonał się o tym pewien nieszczęśnik. – Albert miał żonę i młodą kochankę. Miał również problem natury religijnej. Tam, gdzie mieszkał, rozwody były rzadkie, a uzyskanie ich tak trudne i czasochłonne, że kochankowie zdążyli się na ogół zestarzeć. Zniechęceni, nieraz machali ręką i wracali do swych połówek – opowiada autorka "Trójkowego detektywa".
Posłuchaj
– Żona Alberta dowiedziała się o kochance i odeszła. Nieformalnie, a jedynie fikcyjnie. Kochanka pozbawiona adrenaliny również odeszła. Tym razem fizycznie i formalnie. Albert poczuł się zdradzony podwójnie. Do tego zaczął borykać się z problemami finansowymi. Postanowił więc wykupić polisę na życie swojej żony i z hukiem wysłać ją na tamten świat. Poprosił swojego pracownika o skonstruowanie bomby, twierdząc, że potrzebuje jej w pracach polowych. Dynamit zakupiła siostra pracownika i to ona przywiozła pakunek. Jak się okazało nie na pole, a na pokład samolotu, którym lecieć miała żona Alberta. Smoczyca obudziła się także w jej sercu. Bomba wybuchła, a cała trójka została skazana na najwyższy wymiar kary. Jedynie kochanka wyszła z tego cało. Wniosek jeden, nie zadzieraj z kobietami – podsumowała Katarzyna Cygler.
***
Tytuł audycji: Trójkowy detektyw
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Data emisji: 05.03.2021
Godzina emisji: 12.18
zch