Hongkong. Co zmieni nowe prawo wyborcze?
2021-03-06, 15:03 | aktualizacja 2021-03-08, 07:03
Chiny zaostrzają prawo wyborcze w Hongkongu. To ruch mający zapobiegać wyborom polityków z "liberalnych" opcji w tym mieście. Czy to zarazem ostatni akt aneksji Hongkongu i koniec umowy "jedno państwo, dwa systemy"?
Jak podała oficjalna agencja Xinhua, chiński parlament zajmie się projektem "poprawy systemu wyborczego" w Hongkongu. Według mediów reforma dodatkowo zacieśni kontrolę komunistycznych władz nad dysponującym dotąd największą swobodą miastem Chin. Projekt "poprawy systemu wyborczego w specjalnym regionie administracyjnym Hongkong" znalazł się na opublikowanej przez Xinhua agendzie rozpoczynającej się w piątek dorocznej sesji Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL).
Posłuchaj
Instytucja ta, określana jako chiński parlament, pełni zasadniczo funkcję fasadową i zatwierdza formalnie decyzje podejmowane za kulisami przez kierownictwo Komunistycznej Partii Chin (KPCh), która sprawuje niepodzielną władzę nad krajem.
China changes election rules in Hong Kong to quash dissent / CBC News: The National
Lojalna wobec Pekinu administracja Hongkongu przełożyła planowane na wrzesień 2020 r. wybory do lokalnego parlamentu o rok, uzasadniając to pandemią koronawirusa. Według demokratów władze opóźniły wybory pod pretekstem pandemii, gdyż obawiały się porażki w uczciwym głosowaniu. Sygnalizowane zmiany mogą uniemożliwić opozycji zwycięstwo.
Pekin ma już ogromny wpływ na politykę w Hongkongu. Według demokratów to on w praktyce wyznacza szefa administracji regionu. Władze ChRL zdyskwalifikowały niedawno czterech prodemokratycznych posłów hongkońskiego parlamentu, a pozostali złożyli mandaty w akcie protestu, pozostawiając izbę całkowicie w rękach propekińskich lojalistów.

Demokraci od lat zarzucają komunistycznym władzom ChRL, że naruszają obiecaną autonomię Hongkongu i konsekwentnie dążą do przejęcia nad nim bezpośredniej kontroli. Zdaniem krytyków Pekin łamie w ten sposób swoje międzynarodowe zobowiązanie do utrzymania systemu społeczno-politycznego Hongkongu przez 50 lat od przyłączenia go do ChRL, czyli do 2047 roku.
Chińskie władze twierdzą natomiast, że stabilności Hongkongu zagrażają obce i antychińskie siły, które podburzają mieszkańców do działań zagrażających bezpieczeństwu państwa. Pekin ocenia również, że zawarta w 1984 r. umowa z Wielką Brytanią w sprawie zarządzania Hongkongiem nie jest obecnie wiążąca.
– Wydaje się, że to już koniec procesu, który jest ewidentnie nastawiony na to, żeby zlikwidować zasadę "jeden kraj, dwa systemy", obiecaną przy przekazywaniu Hongkongu Chinom przez Brytyjczyków, zgodnie z umową wygasającą w 1997 roku – podkreśla dr Małgorzata Bonikowska i dodaje, że "obywatele Hongkongu mieli nadzieję na to, że zasada ta nie będzie obowiązywać przez 50 lat, tylko będzie możliwa do utrzymania na zawsze".
– Znaczenie Hongkongu jako centrum handlowo-biznesowego na pewno spadnie, to nie ulega wątpliwości, z powodu migracji i ograniczenia swobody prowadzenia biznesu – podkreśla Jarosław Guzy i zastanawia się, jak będzie wyglądać ogólna polityka wobec Chin. – Chodzi nie tylko o Hongkong, bo cały czas mamy przecież problem Sinciangu, gdzie – niezależnie od wszystkich górnolotnych słów krytykujących reżim w Pekinie za drastyczne łamanie praw człowieka i obozy koncentracyjne – dalej prowadzone inwestycje zachodnie – dodaje gość Trójki.
Ponadto w programie:
- Włochy blokują wysyłkę 250 tysięcy dawek szczepionki do Australii. Mamy nową odsłonę wojny szczepionkowej?
- Węgry opuściły Europejską Partię Ludową w Parlamencie Europejskim. Jakie będą tego konsekwencje dla Budapesztu i systemu partyjnego w PE?
- Nicolas Sarkozy skazany na 3 lata za korupcję. Czy rzeczywiście trafi za kratki? Jeśli tak, będzie to pierwszy taki przypadek w V Republice.
- Papież Franciszek w Iraku: niezwykła pielgrzymka w bardzo trudnym czasie. Chce dać nadzieję chrześcijanom, którzy pozostali w Mezopotamii. Jeszcze na początku XXI wieku było ich około 1,5 miliona – teraz to 250 tysięcy ludzi mieszkających głównie na Równinie Niniwy.
***
Tytuł audycji: Świat i ludzie
Prowadzi: Michał Żakowski
Goście: dr Małgorzata Bonikowska (prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych), Jarosław Guzy (dział zagraniczny Polskiej Agencji Prasowej), Bartosz Rutkowski (Orla Straż, fundacja wspierająca chrześcijan w Iraku)
Data emisji: 6.03.2021
Godzina emisji: 14.05
PAP/mk