Ostatni posiłek skazańca

W Stanach Zjednoczonych, w czasach, kiedy kara śmierci była powszechnie stosowana, narodziła się tradycja – którą później zamieniono na prawo – że skazaniec przed egzekucją może zażądać dowolnego posiłku. Któż o tym nie słyszał?

19 lutego 2021 12:30

Ostatni posiłek skazańca — Zdjęcie ilustracyjne
Foto: siamionau pavel/Shutterstock

Demokracja, która posłała władców za kratki

Jednak czasy się zmieniły i wiele stanów zrezygnowało z kary śmierci, więc i kwestia ostatniego posiłku przestała istnieć. Natomiast tam, gdzie ta kara nadal funkcjonuje, owo prawo uległo modyfikacji: ostatni posiłek nie może kosztować więcej niż 40 dolarów. Jest to podobno skutek niezwykle kosztownego zamówienia, które poczynił jeden ze skazańców, a potem... nawet go nie tknął! Cóż, nawet w USA więziennictwo jest niedofinansowane.

Co jedzą więźniowie przed egzekucją? (Trójkowy detektyw)

3:34

Dodaj do playlisty

Zamówienia, które czynią więźniowie skazani na karę śmierci, są doprawdy przeróżne: jeden poprosił o homara i stek, inny natomiast o hostię, bo w czasie pobytu w więzieniu się nawrócił. Jednak najpopularniejsze wśród skazańców są hamburgery, pizza, frytki, lody, ciasta, ciasteczka, batoniki oraz napoje gazowane.

Chociaż był też taki, który zażyczył sobie jedynie... oliwki z pestką. Jak tłumaczył, chciał, aby po śmierci z jego ciała wyrosło drzewo oliwne, symbol pokoju. Jednak po egzekucji okazało się, że oliwkę... schował do kieszeni spodni. I już nigdy nie dowiemy się dlaczego.

Ostatnie posiłki skazańców stały się także inspiracją dla serii zdjęć, jakie stworzyli – niezależnie od siebie – James Reynolds oraz Henry Hargreaves. Można je znaleźć w internecie. Jednak obaj zastrzegli, że ich fotografie nie są w żadnym wypadku głosem w dyskusji o karze śmierci.