Trójka|Trójkowe Archiwum Koncertowe
Energia Curly Heads i Dawida Podsiadły w Trójce. POSŁUCHAJ
2021-02-02, 02:02 | aktualizacja 2021-02-03, 10:02
W lutym 2015 roku na scenie Muzycznego Studia Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej wystąpił zespół Curly Heads wraz z Dawidem Podsiadło. Grupa promowała na koncercie swój debiutancki album, zatytułowany "Ruby Dress Skinny Dog", który ukazał się cztery miesiące wcześniej. Ten wyjątkowy występ przypomnieliśmy w audycji "Trójkowe archiwum koncertowe".
Muzycy Curly Heads zaczynali od zera, jak tysiące rockowych kapel, o których nigdy nie usłyszycie. Ot, kumple ze szkoły zamarzyli o wielkiej scenie i założyli zespół. Uczyli się grać na instrumentach, szukali brzmienia, próbowali układać własne piosenki. Marzyli razem, snuli plany, kłócili się, godzili i znów marzyli. Ktoś zaprosił ich do zagrania w ciasnym, ciemnym klubie dla garstki widzów, potem w następnym. Za chwilę przyszły większe sceny, większe ambicje, wyróżnienie w konkursie na festiwalu w Jarocinie… i tu właściwie historia Curly Heads mogła się skończyć. Wszystko na to wskazywało.
Posłuchaj
W 2012 roku Dawid Podsiadło, wokalista Curly Heads, w brawurowym stylu wygrał program "X-Factor". Rok później ukazała się jego debiutancka solowa płyta "Comfort and Happiness". Album odniósł wielki sukces, posypały się nagrody i propozycje koncertów. Związana z aktywnością koncertową Dawida przerwa dobrze zespołowi zrobiła. Muzycy mieli czas i motywację, by napisać nowy materiał. Wreszcie, na początku 2013 roku, podjęli decyzję o jego nagraniu. Sesja odbyła się w trójmiejskim studiu Custom34 (tu powstawały nagrania m.in. Myslovitz i Luxtorpedy), a produkcję muzyczną powierzono Danielowi Walczakowi, który jest gitarzystą i szefem muzycznym solowego zespołu Dawida.
Dawid Podsiadło zagrał koncert w Trójce>>>
Rezultatem ich wspólnej pracy jest album zatytułowany "Ruby Dress Skinny Dog", na którym młodzi ludzie z Dąbrowy Górniczej rzucają wyzwanie tuzom muzyki gitarowej z Londynu i Nowego Jorku. Inspiracje czerpią zarówno z grunge'u, którego najlepszych lat nie mogą przecież pamiętać, jak i z new rock revolution, przy którym musieli dorastać.
(mat. prasowe/ei/gs)