Hospicja pomagają osieroconym dzieciom
2010-10-04, 14:10 | aktualizacja 2010-10-04, 14:10
Jesteśmy nieprzygotowani na śmierć bliskiej nam osoby i przeżywanie żałoby. W uporaniu się z traumą, dzieciom zmarłych pacjentów pomagają hospicja.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Trwa, siódma już, kampania społeczna „Hospicjum to też życie” Fundacji Hospicyjnej. Akcja poświęcona jest tym razem problemowi osierocenia. Podobnie jak poprzednie, wspiera ją Polskie Radio.
Goście „Klubu Trójki” radzą, jak uporać się z bólem po śmierci bliskiej nam osoby. Ich zdaniem nie powinniśmy ukrywać tego, co czujemy i udawać silnych. Jeśli nie mówimy o naszych emocjach i odsuniemy je od siebie, wcale nie unikniemy problemu. - Każdy człowiek okres żałoby przechodzi nieco inaczej. Ale jeśli jej nie przeżyjemy go tak, jak trzeba, uchowa się w nas, w środku i może się ujawnić nawet po 25 latach. Przypomnimy sobie tamtą osobę i głęboko chowane emocje wrócą ze zdwojoną siłą – mówi psycholog Marzena Krzesińska.
Wyrażanie emocji jest ważne, ponieważ dotykamy wtedy tematów i pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Zastanawiamy się dlaczego istnieje cierpienie i śmierć. Ale trudności w szukaniu odpowiedzi na te pytania powodują, że często nie chcemy poruszać tych tematów. Szczególnie wobec dzieci. - Istnieje mit, że niedoprowadzania dziecka do sytuacji, w której może się rozpłakać jest swoistą ochroną dziecka. To nieprawda. Jeśli dziecko jest w bezpiecznym otoczeniu, płacz nie sprawi mu krzywdy – mówi Magda Widacha, psycholog i terapeuta Puławskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych "Hospicjum".
Zdaniem Piotra Kławsiucia, rzecznika prasowego Fundacji Hospicyjnej, krzywdę dziecku możemy sprawić nie pozwalając mu na ból wtedy, kiedy powinno go przeżywać. Kiedy na przykład po śmierci dziadka udajemy, że nic się nie stało. Mówimy, że gdzieś wyjechał i kiedyś wróci, a powinniśmy mu pozwolić pójść na cmentarz czy na pogrzeb. Trauma może wtedy wrócić po dłuższym czasie.
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 21.00.
(miro)