Rogal świętomarciński musi trzymać fason!
2020-11-09, 18:11 | aktualizacja 2020-11-10, 06:11
Jeśli w sprzedaży pojawiają się rogale świętomarcińskie, to niechybny znak, że Dzień św. Marcina oraz święto poznańskiej ulicy Święty Marcin już bardzo blisko. I rzeczywiście – obchodzi się je 11 listopada.
Kiedyś był przysmakiem regionalnym, dzisiaj można go kupić w dyskontach, a nawet w internecie! Jaki więc powinien być prawdziwy i niepodrabiany rogal świętomarciński? Poznaniacy nie mają żadnych wątpliwości, że przede wszystkim powinien trzymać fason – czyli być duży, chrupiący, słodki, polany lukrem, mieć dużo bakalii, białego maku i orzeszków.
Posłuchaj
– Ten potencjał i znaczenie dla regionu został dostrzeżony i w 2008 roku rogale świętomarcińskie stały się certyfikowanym produktem Unii Europejskiej o chronionej nazwie pochodzenia. Oznacza to, że aby być nazwane prawdziwymi rogalami świętomarcińskimi, mogą być wytwarzane wyłącznie w Poznaniu i okolicach – tłumaczy Wojciech Mania z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. – Muszą mieć też swoją recepturę, która jest określona i powszechnie znana – dodaje.
Nie tylko receptura musi być tradycyjna: już w XIX wieku w Poznaniu rozprowadzano rogale, z których dochód przeznaczano dla potrzebujących. W tym roku ta szlachetna tradycja będzie podtrzymana. – Symboliczny zakup rogala przez internet na stronie Caritas jest wsparciem na organizację wigilijnego spotkania dla bezdomnych – deklaruje ks. Marcin Janecki.
Rogal świętomarciński/YouTube Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
***
Tytuł audycji: Tu Trójka
Prowadzi: Witold Lazar
Autor materiału reporterskiego: Jacek Butlewski
Data emisji: 9.11.2020
Godzina emisji: 17.50
pr