Składka na niesamodzielnych
W przyszłości osób starszych, schorowanych, samotnych będzie bardzo dużo. Senatorowie chcą nas opodatkować, by zaradzić tej sytuacji.
W roku 2020 w wiek emerytalny wkroczą osoby urodzone w trakcie wyżu demograficznego z lat 1955-65. Część z nich, szczególnie samotni, będą potrzebować nie tylko zwykłych świadczeń emerytalnych, ale stałej opieki. - Wtedy kosztów opieki długoterminowej nie udźwignie żaden budżet - alarmuje senator Mieczysław Augustyn (PO).
Stąd pomysł senatorów na nowy podatek, a raczej składkę. Powszechne ubezpieczenie opiekuńcze od ryzyka niesamodzielności byłoby odprowadzane od zarobków każdego obywatela i wynosiło 1 lub 2%.
Senator Augustyn tłumaczy, że nowy system byłby wprowadzany w dwóch etapach. Najpierw potrzebna jest racjonalizacja wydatków czyli rewizja dodatków opiekuńczych dla tych, którzy opieki długoterminowej faktycznie potrzebują. Drugim etapem będzie wprowadzenie składki opiekuńczej. - Ale nie traktujmy tego jako podatek, lecz ubezpieczenie własnej przyszłości - podkreśla senator.
Z ideą składki nie zgadza się profesor Szkoły Głównej Handlowej Krzysztof Rybiński. Uważa on, że składka zwiększy koszty pracy i pośrednio bardzo negatywnie wpłynie na zatrudnienie i wzrost gospodarczy. - Państwo nie powinno wyręczać rodziny w opiece nad starszą osobą - podkreśla Rybiński. Osobom faktycznie samotnym lub porzuconym państwo powinno pomagać, ale zanim wprowadzi się kolejne podatki, należy zlikwidować patologie w obecnym systemie emerytalno-rentowym.
Posłuchaj, co mają do powiedzenia nasi eksperci i słuchacze.
(asz)
Nowy podatek - składka opiekuńcza?
| |
Za
5%
| |
Przeciw
95%
|