Przemysław Bluszcz czyta "My sweet Raskolnikow" Janusza Głowackiego
2020-10-28, 09:10 | aktualizacja 2021-02-20, 22:02
Program 3 Polskiego Radia kontynuuje prezentację polskich współczesnych opowiadań w wydaniu dźwiękowym i proponuje słuchaczom wyprawę w lata 70. XX wieku. Przewodnikiem w tej podróży w czasie będzie wybitny prozaik i dramaturg Janusz Głowacki, którego tzw. mikropowieść "My sweet Raskolnikow" czyta w radiowej Trójce znakomity aktor Przemysław Bluszcz. Emisja codziennie od poniedziałku do piątku o godz. 11.45.
– Kiedy miałem osiem lat, mieszkałem z rodzicami w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej […]. U mnie w bramie pracowała kobieta […]. W poniedziałki ja, paru kolegów i dwie koleżanki dostawaliśmy od rodziców pieniądze na landrynki. Natychmiast biegliśmy do bramy i pani Ala, o ile akurat nie miała powodzenia, przeliczała pieniądze […], a następnie podnosiła spódnicę […]. Trwało to tyle, co przelot samolotu i potem czekał nas smutny tydzień bez landrynek. Ale było warto. To piękne przeżycie opisałem w opowiadaniu "My sweet Raskolnikow" – mówił Janusz Głowacki (1938-2017) o swojej głośnej premierze, która ukazała się w 1977 roku. Wydana jako tzw. mikropowieść, od początku wzbudzała kontrowersje i wywoływała sprzeczne emocje. Była również szeroko komentowana i analizowana. Jak wszystko, co wychodziło spod pióra Głowackiego.
"My sweet Raskolnikow" to błyskotliwa i wciąż aktualna opowieść o Polsce i Polakach, w której znajdziemy to wszystko, za co Janusza Głowackiego lubimy (lub nie), podziwiamy (lub nie), ale wciąż czytamy, bo jak nikt inny miał umiejętność pokazania prawdy o nas samych. Jest tu i autoironia, i absurd, i błyskotliwy humor, z jakim opisywał nas, Polaków i naszą rzeczywistość. Akcja opowiadania toczy się w Paryżu, ale Głowacki, żonglując czasem, przenosi ją w retrospekcjach do Warszawy. To historia ludzkich wzlotów i bolesnych upadków, coś z wyżyn i nizin, smak ostryg i kawioru, zapach perfum, perły, kryształy i limuzyny zestawione z leżanką w pakamerze, zimną wieprzową konserwą na cienko krojonym chlebie i informacją, jak można za darmo zadzwonić do kraju.
– Za zgodę na przeczytanie w Programie 3 kolejnego dzieła Głowackiego dziękujemy Olenie Leonenko-Głowackiej. Usłyszymy także jedną z jej kompozycji oraz jej głos, gdyż towarzyszy ona zaproszonemu do lektury Przemysławowi Bluszczowi. A piękną muzyką jak zwykle obdarował nas Łukasz Borowiecki – mówi Barbara Marcinik, która przygotowała (wraz z Renatą Szewczyk i Kubą Sadowskim) tekst Głowackiego do radiowej emisji.