Wojna o wszystko
Wojna o wszystko
2010-09-02, 13:09 | aktualizacja 2010-09-02, 13:09
Polski wrzesień to nie tylko lista wygranych i przegranych bitew. - Dla naszego kraju to była wojna o wszystko - powiedział historyk i dziennikarz Andrzej Nastula.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Leszek Moczulski w książce "Wojna polska 1939" przekonuje, że nazwa "kampania wrześniowa" nie oddaje sedna wydarzeń z początków II wojny światowej. Lepsze byłoby określenie "wojna polska". Ze słowami autora zgadza się gość "Trójki na poważnie" Andrzej Nastula - Inne kraje walczyły o cele ograniczone, a my o przetrwanie - podkreślił.
W programie Wojciecha Reszczyńskiego Nastula opowiadał o sytuacji Polski po I wojnie światowej. Powiedział, że liczono się z ponowną agresją Rosji i Niemiec, gdyż obydwa kraje kwestionowały zapisy traktatu wersalskiego, szczególnie te dotyczące polskich granic. Międzywojnie to był okres precyzyjnej, systematycznej rozbudowy polskiej armii. W 1933 roku, gdy Hitler doszedł do władzy, Piłsudski zaczął planować tzw. wojnę prewencyjną. Polska w tym czasie miała przewagę militarną i, przy wsparciu Francji i Anglii, duże szanse na wygraną. Gdyby ta akcja się powiodła, nie doszłoby do wybuchu II wojny światowej. Niestety Francja odmówiła.
Historyk przypomniał także kilka mniej znanych wojennych wydarzeń. Jednym z nich jest fakt, że Polska została zaatakowana z trzech stron. We wrześniu 1939 roku Słowacja zajęła polskie Podhale. Podkreślił także, że atak na Westerplatte 1 września o godzinie 4:45 nie był pierwszym przejawem agresji Niemiec wobec Polski. Trzeba pamiętać, iż 45 minut wcześniej niemieckie samoloty zbombardowały Wieluń. Szpital miejski został całkowicie zniszczony, zginęło ponad 1200 mieszkańców. - Cała sprawa jest mętna i do dzisiaj nie została wyjaśniona - przyznał Nastula.
Jakie było znaczenie strategiczne Wielunia? O tym, a także o hitlerowskim rozumieniu wojny totalnej, niemieckiej propagandzie i mitach II wojny światowej, z historykiem Andrzejem Nastulą rozmawiał Wojciech Reszczyński.