Samochód, który zmotoryzował Polskę
2020-09-22, 08:09 | aktualizacja 2020-09-23, 06:09
20 lat temu, 22 września 2000 roku, z taśmy montażowej zjechał ostatni Fiat 126p, popularny maluch. Dzisiaj ten niewielki samochód, nazywany też "kaszlakiem" (od charakterystycznego odgłosu silnika), ma status pojazu kultowego. I wciąż rosnąca grupę wielbicieli.
Maluch był ikoną PRL-u i ówczesnej motoryzacji. Co spowodowało, że wciąż cieszy się wielką sympatią i popularnością? – Z jednej strony sentyment starszego pokolenia, które kiedyś marzyło o małym fiaciku. A kiedy już go miało, szalało jeżdżąc poza granice Polski, do innych krajów demokracji ludowej. A na bazie opowieści rodziców i dziadków zaczęli się nim też interesować młodzi ludzie. Tym bardziej, że był w zasięgu finansowym – mówi Antoni Przychodzień, twórca pierwszego na świecie Muzeum Fiata 126p.
Posłuchaj
Posłuchaj
Mimo niewielkich rozmiarów maluch był, można powiedzieć, samochodem uniwersalnym. – Ludzie przewozili nim meble, pralki, lodówki, telewizory – wspomina pan Antoni. I tłumaczy, że jego wytrzymałość wynikała z topornej konstrukcji: – Jest to podwozie samonośne, ale wykonane z porządnych profilowanych blach. I teoretyczna obciążalność dachu wynosiła 50 kg, ale potrafiono wieźć i trzy razy więcej – dodaje.
Zlot Maluchów – 20 lat od zakończenia produkcji Fiata 126p Manufaktura Łódź/YouTube DriftCam - Kamil Drzewiecki
***
Tytuł audycji: Do Trójki zaprasza Michał Kirmuć
Data emisji: 22.09.2020
Godzina emisji: 7.43
pr/mk