PO nie chce wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
PO nie chce wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej
Antoni MacierewiczFoto: fot. Jakub Szymczuk

Polska mogła otrzymać oryginalne nagrania z czarnych skrzynek, a nie tylko kopie, które wciąż okazują się być niewiarygodnymi.

Posłuchaj

PO nie chce wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej
+
Dodaj do playlisty
+

Naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski, przebywający obecnie w Moskwie, poinformował o potrzebie ponownego kopiowania części nagrań z czarnych skrzynek samolotu rządowego, który w kwietniu rozbił się w pobliżu Smoleńska.

W studiu Trójki Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, że taka operacja odbędzie się już po raz trzeci, a wszystkie poprzednie kopie miały być w pełni wiarygodne.

– Moim zdaniem, ta sytuacja wymaga już interwencji pana prokuratora Seremeta (prokurator generalny - przyp.red.), dlatego, że mamy do czynienia z jakąś manipulacją z jednym z najważniejszych, jeśli na obecnym etapie nie najważniejszym, dowodem. To, co robi pan prokurator Parulski podważa wiarygodność tych dowodów – ocenił.

Zdaniem gościa „Salonu politycznego Trójki” sprawę raz na zawsze wyjaśniłoby otrzymanie od Rosjan oryginałów, a nie tylko kopii. Prokurator Seremet wystąpił o takie nagrania, ale w trybie pomocy prawnej, a nie w trybie działania w ramach konwencji chicagowskiej, w jakiej powinien to zrobić. Zgodnie z nią premier mógłby zażądać przejęcia części postępowania, czyli w tym przypadku tej dotyczącej czarnych skrzynek.

– W tej sprawie, przypominam, Prawo i Sprawiedliwość na samym początku, 20 kwietnia, zwróciło się do pana premiera. Ta prośba i nasze stanowisko zostały odrzucone – powiedział.

Antoni Macierewicz przypomniał także, że PO większością głosów odrzuciła wniosek PiS o powołanie podkomisji komisji sprawiedliwości, która miałaby monitorować śledztwo. Poseł uważa, że w ten sposób PO demonstruje swoją niechęć do rzeczywistego kontrolowania śledztwa, a co za tym idzie, wyjaśnienia całej sprawy.

Podkreślił także, że prezydent Miedwiediew proponował Donaldowi Tuskowi wspólne prowadzenie śledztwa, ale premier odrzucił tę propozycję.

Gość ocenił, że pytanie dotyczącego tego, czy Lech Kaczyński był tak samo chroniony jak Donald Tusk, wciąż pozostaje otwarte. Musiała być jednak pewna róznica, gdyż szef BOR nawet nie wiedział, kto 10 kwietnia leciał z prezydentem, chociaż miał taki obowiązek.

Polecane