Po Hiroszimie więcej państw pozyskało broń jądrową. Ekspert PISM: mamy kolejną erę atomową
2020-08-06, 17:08 | aktualizacja 2020-08-07, 01:08
– Mamy obecnie nową erę atomową, gdzie jest więcej niż dwóch graczy, mamy kolejne napięcia – mówił w Programie 3 Polskiego Radia dr Łukasz Kulesa (PISM), komentując rozwój arsenału broni jądrowej na świecie.
Posłuchaj
Jak stwierdził gość Trójki, Sowieci – korzystając z siatki szpiegowskiej, ale też niewolniczej pracy więźniów Gułagu, też pracy naukowców – niedługo po Amerykanach pozyskali broń jądrową. Chodzi o sieć pozyskanych przez Sowietów agentów, którzy infiltrowali tajny projekt USA "Manhattan", wykrytych dopiero w wyniku dekryptażu sowieckich depesz w ramach projektu Venona. Do grona państw posiadających broń jądrową dołączyły potem kolejne.
Analityk dodał, że po kryzysie kubańskim okazało się, iż sytuacja może się wymknąć spod kontroli. W 1968 roku zawarto Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Potem, jak mówił ekspert, USA i ZSRR zaczęły podpisywać dwustronne układy dotyczące komunikacji w tym zakresie, testów atomowych, a takźe porozumienia o redukcji broni strategicznych. – Ostatni układ tego rodzaju to tzw. Nowy START, który przestanie obowiązywać w lutym przyszłego roku; obecnie USA chcą, by do tych porozumień dołączyły Chiny – zaznaczył Łukasz Kulesa. – Problemem są Indie, Pakistan, Korea Północna – mówi i dodał, że arsenały Francji i Wielkiej Brytanii są małe i nie powiększają się.
– Obecnie mamy nową erę atomową – ocenił ekspert, wyjaśniając, że ważnych aktorów jest obecnie więcej, nie tylko dwóch.
***
Tytuł audycji: 3 strony świata
Prowadzi: Ernest Zozuń
Gość: Łukasz Kulesa (PISM)
Data emisji: 6.08.2020
Godzina emisji: 16.49
agkm/mk