Opowiedziane dźwiękiem
2020-07-22, 22:07 | aktualizacja 2020-07-23, 13:07
Kiedyś uważano, że muzyka to tylko utwory skomponowane wedle pewnych reguł i wykonane przez człowieka.
Od czasu pierwszych awangard (pocz. XX wieku) do arsenału dzieł muzycznych dodano także inne dźwięki.
Futurysta Luigi Russolo rejestrował i emitował m.in. uliczne hałasy i inne przykre odgłosy za pośrednictwem "bruitora", czyli organów hałasu. W latach 20. Fernand Leger wyreżyserował film eksperymentalny "Balet mechaniczny" z ogłosami "industrialnymię.
Oczywiście, z dźwiękami eksperymentowały radio i film, tworząc foniczne zaplecze słów czy obrazów.
Posłuchaj
W latach 50. napłynęła fala eksperymentów muzyczno-wizualnych: John Cage (USA) i jego słynny utwór "4'33" z 1952, Pierre Schaeffer (Francja), zespół The Art of Noise (Anglia).
W Polsce powstało Studio Eksperymentalne Polskiego Radia (1957), kilka lat temu uznane za dzieło sztuki i włączone do zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi.
W latach 60. konceptualizm doprowadził do zacieśnienia związków pomiędzy stroną audio a wizją. Tu warto przypomnieć "Panoramiczny koncert morski" Tadeusza Kantor, podczas którego Edward Krasiński "dyrygował" morskimi falami.
Pod koniec tamtej dekady w galeriach zdarzały się dzieła dźwiękowe – swoiste audycje, zastępujące obrazy. Same odgłosy poruszały wyobraźnię odbiorców, który miał sobie sam "wyświetlić" wizję w wyobraźni.
Również twórcy muzyki tak lekkiej jak poważnej dodawali do utworów elementy skopiowane z rzeczywistości, z bardziej lub mniej przetworzonych prawdziwych dźwięków.
Grupa Pink Floyd zaprezentowała odgłosy szykowania śniadania ze smażeniem jajecznicy włącznie; Vangelis użył odgłosów strzelaniny i klaksonów, Neil Diamond użył nowojorskiego ulicznego harmideru jako tła muzycznego, itd. itp.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: prof. Karol Radziwonowicz (pianista, pedagog, prezes Towarzystwa im. Ignacego Paderewskiego)
Data emisji: 22.07.2020
Godzina emisji: 21.09