O języku "poprawności politycznej"
2020-07-13, 22:07 | aktualizacja 2020-11-06, 21:11
Podczas ostatnich antyrasistowskich protestów polski internet obiegły zdjęcia młodej ciemnoskórej kobiety trzymającej napis "Stop calling me Murzyn" (przestańcie nazywać mnie Murzynem). Temat wraca co kilka lat, każdorazowo prowokując dyskusję na temat języka, którym się posługujemy do opisywania różnic między ludźmi.
Neutralne terminy dla jednych to dla innych obraźliwe określenia. Jedne słowa próbuje się z języka wykorzenić, inne do niego wprowadzić, czasem sztucznie. Kto ma rację, czy tu w ogóle można mieć rację?
Posłuchaj
Przestajemy nazywać rzeczy po imieniu, znikają obiektywne normy, definicje, kontury. Jedni pytają: "Co w zamian? Gdzie są granice absurdu?". Inni widzą w tym dowód cywilizacyjnego rozwoju i jedyną szansę na przyszłość dla coraz bardziej zróżnicowanych i podzielonych społeczeństw.
Co o nas jako społeczeństwie mówi język, którym się posługujemy? Czy językowa "poprawność polityczna" to wyraz szacunku, czy jednak sposób na przykrywanie dużo głębszych podziałów, z którymi nie potrafimy się zmierzyć?
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Tomasz Michniewicz
Goście: prof. Katarzyna Kłosińska (językoznawczyni, Uniwersytet Warszawski), Agnieszka Kozakoszczak (Prezeska Fundacji na Rzecz Różnorodności Społecznej)
Data emisji: 13.07.2020
Godzina emisji: 21.09