Pisklak, który wypadł z gniazda. Oto dlaczego lepiej nie zabierać go do domu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Pisklak, który wypadł z gniazda. Oto dlaczego lepiej nie zabierać go do domu
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/belizar

Wiosna to czas, gdy do schronisk i poradni weterynaryjnych trafiają niecałkowicie opierzone ptaki, które wypadły z gniazda. Zaopiekowanie się podlotkiem jest wyrazem dobrej wiary, jednak ptakowi przynosi więcej szkód niż korzyści. Dlaczego?

Jak wskazuje Jerzy Ziętek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, to, że pisklę siedzi pod drzewem, nie oznacza, że nie ma opieki ze strony rodziców. 


Posłuchaj

2:42
Dlaczego nie wolno zabierać pisklaka, który wypadł z gniazda? (Zapraszamy do Trójki – ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– U wielu gatunków występuje taki newralgiczny okres, w którym ptaszek jest na tyle duży, że już nie siedzi w gnieździe, ale jest na tyle mały, że jeszcze nie jest do końca samodzielny. Próbuje on sobie wtedy niezdarnie podlatywać. Siedzi ukryty pod drzewem i tam jest pilnowany, karmiony. Często mówimy, że ptaki w jakimś miejscu często krakały i chciały go pewnie zabić. Nie, to byli właśnie rozpaczający rodzice, którym się zabierało pisklę.

kawka dziupla drzewo 1200.jpg
Jak ptaki walczą o gniazda?

Nie każdy wie, że młode ptaki (zresztą, tak jak inne gatunki zwierząt), zabrane z naturalnego środowiska, przyzwyczajają się do człowieka, co sprawia, że powrót może okazać się bardzo trudny, a nawet niemożliwy. Upośledzone zostają nie tylko ich umiejętności przetrwania, ale i rozwój fizyczny.

– Ptaki zabrane przez ludzi, którzy próbują je podkarmiać, często kończą z wadami rozwojowymi. Zdarza się, że ptak jest kaleki do końca życia – wyjaśnia Marcin Polak z Katedry Zoologii i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. 

Jak więc należy postąpić? Jeżeli ptak nie jest ranny lub osłabiony, powinniśmy pozostawić go na swoim miejscu. Wyjątkiem są sytuację, gdy ptak jest w miejscu dla niego niebezpiecznym – wtedy trzeba przenieść go na najbliższe drzewo lub krzew, w odległości na tyle niedużej, by rodzice mogli go odnaleźć.

Pierwszy wylot z gnizda/Lasy Państwowe

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – ranek
Prowadzi: Marcin Łukawski
Autorka materiału reporterskiego: Lilianna Kaczmarczyk (Radio Lublin)
Data emisji: 15.06.2020
Godzina emisji: 6.41

kr

Polecane