Czasem śnieżyca, czasem słońce. W podróży poślubnej na Islandii
– Była to dobra próba zmierzenia się z codziennością – wspominała Gabriela Górka-Majnusz, która ze świeżo upieczonym mężem Jakubem wyjechała w ponad czteromiesięczną podróż poślubną do islandzkiej wioski Laugarbakki w północnej części kraju.
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: shutterstock.com/GuilhermeMesquita
Para młoda nie wybrała się tam nie tylko po to, by podróżować i cieszyć się swoją miłością, ale i po to, żeby popracować, by zarobić na dalszą część podróży do Azji, Australii i Nowej Zelandii. Czego nauczyli się o Islandczykach i Polakach (którzy stanowią jedną-trzecią populacji Islandii)?
– Życie na Islandii jest dość specyficzne, zwłaszcza pod względem pogody. Pogoda jest tu ciężka pod względem wiatrów, w miarę ciężkiej zimy. Są sytuacje, że czasem jest śnieżyca, a za chwilę wychodzi słońce, więc trudno jest się nastawić na daleką podróż – opowiada Jakub. Kiedy zbieraliśmy informacje przed wyjazdem, Polacy na Islandii stanowili 33 proc. Jest ich tam tak dużo, ponieważ islandzcy pracodawcy bardzo lubią Polaków za to, że są pracowici, a Islandczycy mają naturę trochę leniwą – przyznaje.
***
Tytuł audycji: Audycja pod-Różna
Autor: Marcin Pośpiech
Goście: Gabriela Górka-Majnusz, Kuba Majnusz (podróżnicy)
Data emisji: 17.04.2020
Godzina emisji: 8.49
kr