Trójka|Zapraszamy do Trójki - popołudnie
Krew potrzebna od zaraz. Jak radzą sobie stacje krwiodawstwa?
2020-03-24, 17:03 | aktualizacja 2020-03-25, 15:03
Decyzją centrali Narodowego Funduszu Zdrowia do końca tygodnia zostały ograniczone przyjęcia na zabiegi i operacje planowane. Od 30 marca mają być one zupełnie wstrzymane, aby choć trochę zahamować kryzys związany z brakiem krwi. Do pomocy akcji krwiodawstwa zostali zaangażowani żołnierze, którzy przez ostatnie dni oddali 95 litrów krwi.
Posłuchaj
– Oprócz zakażeń koronawirusem mamy szereg innych schorzeń. Przede wszystkim są to pacjenci hematoonkologiczni i onkologiczni, którzy albo są w trakcie chemioterapii, albo są tuż po niej i muszą dostać przetoczenie krwi, aby mogli być leczeni dalej, albo są szykowani do operacji – wylicza dr Edyta Ułasiewicz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie. Do szpitali każdego dnia trafiają osoby po wypadkach drogowych i innych zdarzeniach losowych, a także po zawałach i udarach.
Pracując nad zapewnieniem wszystkim maksymalnego bezpieczeństwa, centra krwiodawstwa wprowadziły dodatkowe procedury. – Przy wejściu dla naszych krwiodawców otworzyliśmy specjalną śluzę, w której nasi odpowiednio zabezpieczeni pracownicy dokonują wstępnej weryfikacji pod względem epidemiologicznym. Krwiodawca podlega dezynfekcji, ma mierzoną temperaturę i wypełnia ankietę epidemiologiczną dotyczącą ostatnich 28 dni – mówi rozmówczyni Kuby Witkowskiego.
Najbardziej deficytowa, z użytkowego punktu widzenia, jest krew grupy 0 mająca ujemne Rh, ponieważ w nagłych przypadkach, w sytuacji braku krwi właściwej grupy, można ją przetoczyć każdemu bez ryzyka odrzucenia przez biorcę. Jest ona jednak jedną z najrzadziej występujących grup krwi – ma ją jedynie 7 proc. Polaków.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – popołudnie
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Autor materiału reporterskiego: Kuba Witkowski
Data emisji: 23.03.2020
Godzina emisji: 16.42
gs/kr