"Doktor Bianko", czyli zintensyfikowane, dyskretnie opisane uczucia
2020-02-07, 08:02 | aktualizacja 2020-02-07, 14:02
Co by się stało, gdyby np. Henryk Sienkiewicz, albo Bolesław Prus skupili się na pisaniu nowel kosztem powieści? – Mam tu kontrowersyjną opinię, ale świat nie byłby gorszy, ponieważ opowiadanie to znacznie trudniejsza forma literacka – stwierdza Mateusz Matyszkowicz.
Posłuchaj
Druga książka Maćka Bielawskiego, autora, który dotąd publikował między innymi w magazynie "Ha!art" oraz "Wysokich Obcasach" (wyróżnienie w konkursie na opowiadanie Moja droga). Bielawski zadebiutował dobrze przyjętymi przez krytykę "Twardymi parapetami" (2016), jest też laureatem nagrody głównej w konkursie na najlepsze opowiadanie organizowane przez Międzynarodowy Festiwal Opowiadania. W mijającym roku nagrodzony tekst – "Koziołek" – trafił na sceniczne deski w reżyserii Marty Streker, a dramaturgię inscenizacji przygotowała Agnieszka Wolny-Hamkało.
– Maciek Bielawski eksploruje Wrocław i opowiada prostym językiem o prostych ludzkich odczuciach. Pisze zdania niezłożone, bez zbędnych epitetów. Do tego uczucia są tu zintensyfikowane, tak jak powinno to być w dobrym opowiadaniu, ale jednocześnie, są one opisywane bardzo dyskretnie – mówi Mateusz Matyszkowicz.
***
Tytuł audycji: Czarnoksiążnik
Prowadzi: Mateusz Matyszkowicz
Data emisji: 7.02.2020
Godzina emisji: 7.41
ml