Rzeczywistość bardziej nierealna od fikcji
2019-12-25, 09:12 | aktualizacja 2019-12-27, 20:12
Wydaje się, że "Kevin sam w domu" to wspaniały scenariusz, ale przecież podobna historia nie mogła się wydarzyć w rzeczywistości.
Posłuchaj
Tymczasem rzeczywistość czasem bywa czasem tak nierealna, że… staje się pretekstem do nakręcenia filmu. Zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku spiętrzają się niezwykłe przypadki. Niekiedy przyczynia się do tego polityka, innym razem – pogoda.
– Pamiętam Wigilię z 1981 roku. To były bardzo mroźne, ale zarazem gorące Święta. Tego dnia była zawieszona godzina policyjna na pasterkę. Bardzo dużo ludzi wyszło tego dnia do kościołów. Nawet ci, którzy wcześniej tego nie robili. To była chwila oddechu, swobody – wspomina historyk i publicysta Grzegorz Sieczkowski.
– Kiedy Polakom było dobrze, to robiliśmy wesołe filmy świąteczne, pokazujące, że konsumpcja nam rośnie, a rodziny są ze sobą szczęśliwe. W przypadku kryzysów pokazywaliśmy, że nie idzie nam w Polsce nic dobrego – podkreśla Łukasz Jasina, historyk kina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Jakie filmy świąteczne Polacy lubią najbardziej? Jakie nowe tradycje mogą na stałe wejść do naszej kultury?
Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Audycja specjalna
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: Łukasz Jasina (historyk kina, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), Grzegorz Sieczkowski (historyk, publicysta, autor "Zimy stulecia")
Data emisji: 25.12.2019
Godzina emisji: 8.09
kw/gs