Zapomniana (?) mowa ciała
2019-09-17, 21:09 | aktualizacja 2019-09-18, 07:09
Większość z nas zna termin "Body Language" – mowa ciała. Wielu ludzi występujących publicznie – polityków, biznesmenów, menadżerów, duchowych przywódców – zdaje sobie sprawę ze znaczenia tej "mowy", która jest ponadpokoleniowym i ponadkulturowym wizualnym kodem, służącym sygnalizowaniu emocji, nastawienia do życia i bliźnich oraz rozmaitych stanów wewnętrznych.
Posłuchaj
Nasze coraz bardziej samotne egzystowanie przy pozorach wspólnoty, jaką dają społeczne media, oducza zwracania uwagi na body language – choć w ekstremalnych sytuacjach (zagrożenie, erotyczne pobudzenie, poczucie odpowiedzialności za innego) włączają się atawistyczne reakcje.
– W mowie ciała najważniejsze jest zrozumienie tego, co mówi do nas nasze ciało. Chodzi o to, żeby się w nie wsłuchać. Zanim stworzy się dialog, zarówno ten werbalny, jak i wizualny, trzeba zadać sobie pytanie "czy wiem, co mówi do mnie moje ciało?", "czy znam swoje ciało?". Jeżeli nie wiemy, jak wyglądamy, nie odczytujemy sygnałów od swojego ciała, nie potrafimy interpretować tego, co ono do nas mówi, trudniej nam to zauważać u innych ludzi – podkreśla Barbara Popławska, autorka książek i terapeutka z Poradni Psychologicznej "W stronę zmiany".
Jak najłatwiej poznać i zrozumieć mowę ciała, nie korzystając z podręczników ani porad fachowców? Jedną z możliwości jest taniec towarzyski. Mowy ciała uczy też uprawianie sztuki walki (jak karate czy judo).
– Jeżeli chodzi o mowę ciała w sztukach walki, ten, który wyczuwa mowę ciała u drugiej osoby, ma większą szansę na wygraną. Często walka jest porównywana z tańcem, tam rytm jest spoiwem. Przeciwnicy są ze sobą zsynchronizowani i dopóki tak jest, jeden może adekwatnie odpowiadać na akcje drugiego. Jeżeli któryś z nich straci tę synchroniczność i zgubi rytm, staje się podatny na atak z drugiej strony – wyjaśnia Ryszard Grzyb malarz, poeta i karateka.
– Mowa ciała to wyraz najbardziej podświadomych, najbardziej autentycznych pragnień, ale w tańcu bardzo często zostają zafałszowane. Potrafią być zafałszowane także w grze aktorskiej. Czasami nie do końca rozumiemy swoją mowę ciała, ponieważ ta jest podświadoma. Na scenie mamy dużo lęku, bo zmagamy się z tremą i ona trochę zafałszowuje ten przekaz – dodaje Mirosław Woźniak, aktor, instruktor i choreograf zespołów baletowych w stołecznych domach kultury.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: Barbara Popławska (autorka książek, terapeutka z Poradni Psychologicznej "W stronę zmiany"), Ryszard Grzyb (malarz, poeta, karateka), Mirosław Woźniak (aktor, instruktor i choreograf zespołów baletowych w stołecznych domach kultury)
Data emisji: 17.09.2019
Godzina emisji: 21.13