Trwa miejskie miodobranie. Czy polskie pszczoły przeniosą się do wielkich aglomeracji?
Okazuje się, że po dobrej jakości miód nie musimy jechać na mazurską czy kujawską wieś. Pasiek nie brakuje w wielkich aglomeracjach, takich jak Warszawa czy Wrocław.
Pasieki w dachu wieżowca w czeskiej Pradze
Foto: shutterstock.com/Milkovasa
Dla pszczelarzy, także miejskich, trwa właśnie okres żniw, czyli miodobranie. Czy trend na pasieki w dużych miastach to dobry sposób na ratowanie pszczół?
– Nasze doświadczenie pokazuje, że jest to dobry pomysł. Pszczołom jest dobrze, bardzo się zadomowiły. Każdego roku obserwujemy, że pobieramy więcej miodu niż z pasieki wiejskiej. To świadczy o tym, że rodziny są w dobrej kondycji, mają dużo pożytku, zbierają dużo nektaru, produkują dużo miodu. Dla pszczelarza też sporo zostaje – mówi Agnieszka Skórska-Baj z warszawskiego oddziału Pszczelarium.
Czy pszczoły straciły zainteresowanie życiem na wsi? Czy jest różnica pomiędzy miodami wiejskimi i miejskimi? Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – ranek
Prowadzący: Marcin Łukawski
Autorka materiału reporterskiego: Monika Suszek
Data emisji: 15.07.2019
Godzina emisji: 7.41
kr/ml