Krew, pot i łzy, czyli wyznania basisty
2019-07-03, 11:07 | aktualizacja 2019-07-04, 19:07
Z okazji nadchodzącego występu Stanleya Clarke'a na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days w Warszawie, w tym wydaniu audycji poruszamy temat instrumentów tej legendy światowego jazzu, czyli kontrabasu oraz gitary basowej.
Tytuł | Nauka słuchania 03.07.2019 11:30 |
Prowadzący | Michał Margański |
Opis |
O blaskach i cieniach grania na kontrabasie i gitarze basowej rozmawiamy z Wojtkiem Mazolewskim. Jak to jest, gdy granie na bardzo grubych strunach powoduje ból, a nawet krwawienie? – Zależy, jakie ma się struny. Są struny jelitowe, jak w kontrabasie, albo struny do gitary basowej powlekane nylonem. Wtedy nie sieją takiego spustoszenia na opuszkach palców. Ale w naturalnej, zwykłej basówce, klasycznym fenderze, zazwyczaj zakłada się struny z twardą, bardzo chropowatą owijką. Palce się przyzwyczajają i naturalnym jest, że prawie każdy basista ma tzw. odciski – tłumaczy muzyk. Czy niezmordowanym basistom znikają linie papilarne? Kto jeszcze zagra na festiwalu Warsaw Summer Jazz Days? Tego dowiedzą się Państwo, słuchając dołączonego nagrania. |
Goście | Wojtek Mazolewski |
Playlista | |
Tagi |