"Ja jednak jestem nostalgista"
2019-06-11, 22:06 | aktualizacja 2019-06-12, 16:06
Tak pisał o sobie – w listach do żony – Bogumił Kobiela. 10 lipca minie 50 lat od jego tragicznej śmierci.
Posłuchaj

16 lat artystycznej aktywności, wielkie role – w "Zezowatym szczęściu" Andrzeja Munka.
Zapadające w pamięć epizody, jak na przykład ten w wajdowskim "Wszystko na sprzedaż" czy zupełnie inny w nastroju – w serialu Jerzego Gruzy "Wojna domowa".
Od teatrzyku Bim Bom przez Kabaret Dudek po telewizyjne Divertimento Jeremiego Przybory – Kobiela wszędzie błyszczał.
O komizmie splatającym się nierozerwalnie z tragizmem, o zapachach dzieciństwa, grzybach z Tenczynka i pełnej listów i zapisków aktora książce "Zezowate szczęście. Opowieść o Bogumile Kobieli" opowiedział w audycji jej autor – Maciej M. Szczawiński.
– To dziwne, bo Kobiela nie był idolem mojej młodości. Urodziłem się w 1954 roku, czyli byłem od niego znacznie młodszy. Oczywiście wiedziałem, kto to jest, oglądałem filmy z jego udziałem. Coś mi podpowiadało, że to nie jest takie proste. Ten kaskader śmieszności to zarazem śmiech, jak i ciemność pod spodem – wspominał w audycji Maciej Szczawiński.
Jak wyglądała praca nad książką "Zezowate szczęście"? Jak wyglądało życie Bogumiła Kobieli? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: Maciej M. Szczawiński (autor książki "Zezowate szczęście")
Data emisji: 11.06.2019
Godzina emisji: 21.09
kw/gs