Odcinek 474: Zabójstwa senatora Roberta Kennedy'ego

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Jest noc z 4 na 5 czerwca 1968 roku, noc z wtorku na środę. 42-letni letni Robert Francis Kennedy, senator i były prokurator generalny USA, wygłasza w hotelu "Ambasador" w Los Angeles przemówienie.

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty
+

To kolejny element kampanii wyborczej, w czasie której ubiega się o oficjalna nominację Partii Demokratycznej na kandydata na prezydenta. Mówi m.in.: "Uważam, że możemy i powinniśmy pracować razem, widząc, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych w okresie ostatnich trzech lat. (...)"

Kilka minut później, już po ogłoszeniu zwycięstwa Kennedy'ego w kalifornijskich prawyborach, sala powoli pustoszeje, a dziennikarze wyłączają mikofony i kamery.

W tym momencie słychać sześć strzałów. Kennedy nie przeżywa zamachu na swoje życie. Umiera w klinice następnego dnia...

Polecane