Stanisław Soyka urodzinowo dla Trójki!
Z okazji 57. urodzin radiowej Trójki Stanisław Soyka wystąpił w Muzycznym Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej i zaprezentował utwory ze swojej najnowszej płyty.
Stanisław Soyka
Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio
Transmisji koncertu Stanisława Soyki można było posłuchać w niedzielę (31.03).
Stanisław Soyka muzycznie określa nowy album jako "folk z przymrużeniem oka", ale dodaje: "Można na nim usłyszeć późne lata 70., rhythm & bluesa, wpływy reggae, a także po prostu ballady". Ten – w pełni autorski – album dzisiejszego Soyki jest prostolinijny, prawdziwy i szczery. To muzyczne wyznanie bez podrasowania. Jest tu polonez, jest i tango, w którym odbywa się cała amplituda uczuć – miłość, zazdrość, ciepło, zimno, gorąco. Jest pieśń o miłości do Warszawy i o tym, jaka do niej prowadziła droga – "Lubię wracać do Warszawy", a także kompozycja szczególna jak niewysłany list dojrzałego sześćdziesięcioletniego "chłopaka" do swych Rodziców – "Mamulu, Tatulu". Z kolei w "Przyszedł czas na zmiany" jesteśmy w miejscu, gdy własne dzieci dorastają i nabierają rozpędu. To tekst o nauce jak żyć – troszkę inaczej, choć nie mniej "jędrnie".
Warto poczuć też, jak dobrze czasem się zatrzymać, usiąść na ławeczce ("Ławeczka"), stać się intensywnym obserwatorem ludzkości w jej indywidualnych przejawach. I… nie bać się ciszy ("Ciszy nie unikaj"), bo "to, co słychać w ciszy, w hałasie zanika". To także zaproszenie do myślenia, do słuchania, do śpiewania.
– Chciałem pokazać piękno świata, świata przedstawionego tak po prostu, przez dzisiejszego mnie. Zależało mi na tym, by ta muzyka mogła przytulać, dawać przestrzeń i oddech. A także, by te piosenki były dostępne dla każdego kto lubi śpiewać. A w tych tekstach, mam wrażenie, że jest normalnie; tam jestem dzisiejszy ja i gdy będziecie Państwo jej słuchać, będzie mi miło móc tam Państwa spotkać – mówi Stanisław Soyka. – I być może usiąść wspólnie na muzycznej "Ławeczce" – dodaje.
(mat. prasowe)