KE wycofa pozew przeciw Polsce? "To raczej nie koniec problemów"
2018-11-24, 11:11 | aktualizacja 2018-11-24, 18:11
PiS wycofało się z tych zapisów o Sądzie Najwyższym, do których zastrzeżenia miała KE i które wstępnie podważył Trybunał Sprawiedliwości UE. Politycy nie wykluczają, że wniosek z Trybunału Sprawiedliwości UE może być wycofany. Jednak wskazują na inne możliwe punkty sporu z Komisją Europejską.
Posłuchaj
Prof. Andrzej Zybertowicz ocenił, że nowela ustawy o Sądzie Najwyższym to wyraz Realpolitik, "uświadomienia sobie, że jak się napotyka ścianę, trzeba zmienić kurs". – Jest różnica między polityką podmiotową, a polityką uległości, w której się testuje pole manewru, jakie ma państwo w reformowaniu – mówił. Zaznaczył, że nie rozmawiał z prezydentem o tym, jak on odnosi się do tej nowelizacji.
Tymczasem z Brukseli docierają głosy zadowolenia KE z kierunku zmian w Polsce. Czy jeśli nowela wejdzie w życie, KE powinna wycofać skargę przeciwko Polsce z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej?
Eurodeputowany Jarosław Kalinowski (PSL) mówił, że nowela dotyka głównych zastrzeżeń KE, formułowanych przez nią, gdy kierowała wniosek do TK. Polityk nie jest pewny, czy KE wycofa wniosek, choć przyznał, że można się tego spodziewać. Dodał, że w Trybunale znajdują się jeszcze pytania prejudycjalne dotyczące wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, wcześniej były problemy z Trybunałem Konstytucyjnym, problemy się zatem jeszcze nie skończą. – PiS wiedział jednak, że jest absolutnie przegrany w tej sprawie – mówił.
Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) ocenił, że oświadczenie rzeczniczki KE wskazuje na bardzo pozytywną reakcję Brukseli, zatem jest spora szansa, że KE wycofa wniosek i ten problem przestanie istnieć. Poinformował, że Trybunał Sprawiedliwości z siedzibą w Luksemburgu może też sam zamknąć tę sprawę.
Rafał Grupiński (PO) stwierdził, że PiS w tej kwestii kluczy i z jednej strony wykonuje część zaleceń Trybunału Sprawiedliwości, ale też ograniczyło zmiany do pewnego minimum, które uznało za konieczne. – Natomiast pozostałe problemy, które zostały stworzone przez rządzących, złamanie zasady konstytucji, jeśli chodzi o trójpodział władz, dalej są do rozstrzygnięcia – dodał. Według niego wyroki "sędziów dublerów” będą podważane. Polityk uważa za aktualne również problemy sądów powszechnych i Krajowej Rady Sądownictwa. – Myślę, że polska palestra za rok-półtora będzie uboższa o wielu prawników, którzy akceptowali i brali udział w tym procederze – ocenił Rafał Grupiński. Według niego nie powinni wykonywać zawodu przez jakiś czas, jeśli wspierają łamanie konstytucji. Zdaniem gościa Trójki mogłoby to się odbyć poprzez "odpowiednie akty prawne”. Zdaniem posła, rozwiązanie mają wypracować sami prawnicy.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz '15) przypomniał, że jego partia od kilku miesięcy mówiła, że PiS wycofa się z tych reform, podobnie jak wcześniej z zapisów ustawy o IPN. – To całkowita kapitulacja PiS, nie wiem, jak to wytłumaczy wyborcom po miesiącach przekonywania, że to właściwe zmiany – mówił. Dodał, że to bezsensowne "wykopywanie rowów" i potem zakopywanie, rowów dzielących polskie społeczeństwo. Polityk nie zgodził się, że to, co się stało, jest testowaniem możliwości, jego zdaniem to przejaw braku kompetencji. Dodał, że była to już siódma ustawa o SN. Ucieszył się jednak z załagodzenia relacji z UE, bo mogliby ucierpieć na tym obywatele. Dodał, że w Polsce mieliśmy kilkanaście miesięcy awantury i za to obywatele już zapłacili. Przypomniał, że jego ugrupowanie proponuje powołanie nowej instytucji sędziów pokoju.
Barbara Dolniak, wicemarszałek Sejmu (Nowoczesna) powiedziała, że pojedyncze działania nie zmienią sytuacji. Posłanka stwierdziła, że PiS nie chce się przyznać do błędu. Nie dokonano wszystkich potrzebnych zmian – stwierdziła i dodała, że problem jest z Krajową Radą Sądownictwa, z ustawą o ustroju sądów powszechnych, gdzie – jak zaznaczyła –prezes sądu jest dyspozycyjny względem ministra sprawiedliwości. Wicemarszałek nie wie, jak ostatecznie postąpi Trybunał Sprawiedliwości UE. – Skarga dotyczy nie tylko zasady dyskryminowana ze względu na wiek, jest tam podniesionych wiele tematów – zaznaczyła. Jej zdaniem w kwestii wymiaru sprawiedliwości należy cofnąć się do samego początku, choć pojedyncze działania to krok do przodu i przyznanie się do błędu.
Prof. Andrzej Zybertowicz (doradca prezydenta) wyjaśniał, że konstytucja mówi o długości trwania kadencji prezesa SN, ale też o tym, że to ustawa reguluje funkcjonowanie SN. – Gdy przepisy dotyczą tego samego pola, ale mogą prowadzić do różnych konsekwencji, wtedy rzecz się rozstrzyga na poziomie interpretacji prawnej – mówił. Jego zdaniem TSUE zastosował jedną z możliwych wykładni prawa.
Mowa była również o nowej Komisji Europejskiej. – W praktyce KE jest wybierana w lipcu po majowych wyborach – powiedział Ryszard Czarnecki (PiS).
W audycji dyskutowano również o luce VAT i aferze wokół Komisji Nadzoru Finansowego. Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: prof. Andrzej Zybertowicz (doradca Prezydenta RP), Rafał Grupiński (PO), Barbara Dolniak (wicemarszałek Sejmu, Nowoczesna), Stanisław Tyszka (wicemarszałek Sejmu, Kukiz '15), Ryszard Czarnecki (PiS), Jarosław Kalinowski (PSL)
Data emisji: 24.11.2018
Godzina emisji: 9.09
agkm/mk