Jacek Hugo-Bader, “Biała gorączka”
Trzynaście tysięcy kilometrów. Samotna podróż z Moskwy do Władywostoku, w której jedynym stałym towarzyszem jest stary, wiecznie psujący się ruski łazik. Czy to nie szaleństwo? A jednak Jacek Hugo-Bader podjął to wyzwanie, ukazując przy okazji Rosję...
... i inne republiki poradzieckie. Ów przekaz niekoniecznie pokrywa się z wyobrażeniami znanymi nam z telewizji. (Seweryn Lipoński)
"Głos pyta pasterza, jakie ma życzenie. Chce skrzynkę wódki i dostaje. Potem drugą i jeszcze jedną, bo takie ma trzecie życzenie.
- To ty pewnie jesteś złota rybka - bełkocze pasterz.
- Nie, człowieku. Ja jestem Biała Gorączka.
Opowiadanie tego kawału to takie draństwo, taka sama podłość jak kawały o piecach, Żydach i komorach gazowych.
Ale opowiadają go Ewenkowie i pękają przy tym ze śmiechu.
Bo to o nich. A wóda to ich cyklon B.
Tylko działa wolniej." (Jacek Hugo-Bader)
„Pojechałem do ZSRR kilka razy w 1991 i 1992 roku i więcej nie chciałem. Fantastyczni ludzie i obraza rozumu. Wielka sztuka i poniżające poszukiwania z opuszczonymi spodniami choć kawałka papieru toaletowego. Wspaniała architektura i okno wychodzące na górę śmieci na wysokość drugiego piętra. Zabrakło mi wtedy reporterskiego zrozumienia, zabrakło determinacji. I oto Jacek Hugo-Bader wchodzi w imperium dla mnie. Bo kiedy czytam jego reportaże, mam wrażenie, że specjalnie dla mnie-czytelnika przeżywa te wszystkie przygody.
Przeżywa je niejako w moim imieniu. Wiem, że inni też mają takie wrażenie: czytają i czują, że to jest ich człowiek tam. I włazi, gdzie ja bym się bał wleźć.
Ryszard Kapuściński opisywał imperium z lotu ptaka; uchwycił mechanizmy myślenia, zachowań, procesów.
Hugo-Bader opisuje imperium z perspektywy wałęsającego się psa; chwyta mechanizmy myślenia, zachowań, procesów i na dodatek szczura za ogon.” (Mariusz Szczygieł, reporter)
"Biała gorączka (obłęd opilczy) jest efektem długiego ciągu alkoholowego, nazywanego po rosyjsku zapojem. Jej objawy to bezprzedmiotowy strach, halucynacje i agresja. Postsowiecki świat opisany przez Hugo-Badera to rzeczywistość w delirium tremens... W takie obszary turyści się nie zapuszczają, nie rekomendują ich też biura podróży. To przestrzeń włóczęgów wszech maści. Świetna proza!" (Mariusz Wilk)
Jacek Hugo-Bader: reporter „Gazety Wyborczej”. Uwielbia Rosję i byłe kraje Sojuza, w których w sumie spędził prawie cztery lata. Na rowerze pokonał całą Azję Środkową, pustynię Gobi, Chiny, Tybet, a jezioro Bajkał przepłynął kajakiem. W zimie 2007 roku samotnie odbył podróż samochodową z Moskwy do Władywostoku. Jechał ruskim łazikiem.
Jest autorem książki "W rajskiej dolinie wśród zielska", nominowanej do Nagrody Literackiej NIKE, i współautorem filmu dokumentalnego "Jacek Hugo-Bader. Korespondent z Polszy". Dwukrotnie został uhonorowany nagrodą Grand Press (1999, 2003) i głównymi nagrodami Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Na antenie Trójki od 20 lipca tuż przed południem, od poniedziałku do piątku. Książkę czyta Autor, a przygotowali ją dla Państwa Baszka Marcinik, Janusz Deblessem i Wojtek Dorosz.