Czy z prac domowych zadawanych uczniom można zrezygnować?
Z badań Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że 97 procent nauczycieli uważa, że prace domowe zadawane uczniom są niezbędne.
Zdjęcie ilustracyjne
Foto: shutterstock/ NadyaEugene
Aż 40 procent przyznaje, że celem jest poznanie tematów, na które zabrakło czasu w szkole. Tymczasem w Internecie nauczyciele rozpoczęli akcję "zadaję z sensem".
– Zadawanie z sensem, to jest wyznaczanie takich prac domowych, które mają się uczniowi do czegoś przydać. Czasami trzeba coś zrobić w warunkach domowych. Nasz system edukacji różni się od tych w państwach, w których nie zadawane są prace domowe. Zdarza się tak, że dzieci muszą coś "wykuć na blachę", a nie uczyć się logicznego myślenia – mówi Jacek Staniszewski, dyrektor Akademii Dobrej Edukacji. – Praca domowa ma czemuś służyć, a nie ma być zadawana z przyzwyczajenia – dodaje.
– Praca domowa nie jest czymś obligatoryjnym. Kiedyś tak było i uważano, że dobra lekcja to taka, która kończy się zadaniem jakieś pracy. Jestem przeciwko założeniom typu: szkoła bez czegoś. Na przykład pracy domowej, ocen czy dzwonków i w sumie wychodzi nam szkoła bez sensu. Po to są wszystkie narzędzia, aby je wykorzystywać, ale w sposób rozsądny. Przede wszystkim praca domowa nie może zastępować pracy nauczyciela – zaznacza Danuta Kozakiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji, w której oprócz ekspertów wypowiedzieli się nasi słuchacze.
***
Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Kuba Strzyczkowski
Goście: Jacek Staniszewski (dyrektor Akademii Dobrej Edukacji), Danuta Kozakiewicz (dyrektor Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie), Paweł Czapliński (Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji), dr Aleksandra Piotrowska (psycholog), Marzena Żylińska (Inicjatywa "Budząca się szkoła"),
Data emisji: 23.10.2018|
Godzina emisji: 12.09
kw
Oto wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji: