"Granica wytrzymałości" - reportaż Edyty Wołosik i Lecha Pilarskiego z PR w Białymstoku

Do niedawna na granicy polsko-białoruskiej było sennie i spokojnie.

Po wejściu Polski do strefy Schengen i wprowadzeniu nowych przepisów wizowych ruch graniczny zmalał o dwie trzecie. W sklepach i kantorach spadły obroty. Sytuacja zmieniła się w ostatni piątek,  kiedy celnicy w   proteście przeciwko niskim płacom przestali przychodzić do pracy. Odprawiano coraz mniej ciężarówek i rosła kolejka TIR-ów na drogach do granicy. Nagle granica ożyła,  chociaż nie jest to sytuacja normalna.

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.