DejnarOFFicz? WITAMY NA POKŁADZIE!
2007-01-12, 22:01 | aktualizacja 2007-01-12, 22:01
Dziś wspomnienia sprzed tygodnia. Jak śpiewała swego czasu Beata Kozidrak: "wspomnienia palą mnie jak słońce, wspomnienia jak lawa gorące".
Kilka lat później robiłem swój pierwszy radiowy wywiad z Carsami. Była to rozmowa dziwna, trochę asekuracyjna z obu stron i chwilami traktująca o części ciała Maryni. A ten sam Autor siedział przy mikrofonie i „miał garść przemyśleń”. Ja zresztą też.
Praca lub współpraca z mądrzejszymi od siebie zawsze wydawała mi się zajęciem twórczym, słusznym oraz cwanym. Bo: po pierwsze – korzyść jest obopólna (zbiorowa), po drugie – jeśli już dolewać oliwy do ognia, to w zacnym gronie. Dejnarowicz jest przedstawicielem grupy ludzi, którym muzyka coś robi, a nawet robi bardzo. Muzyka offowa zwłaszcza. Ma niewyparzone poglądy, bywa bezczelny, a przede wszystkim stanowi kliniczny przypadek dziennikarskiego besserwissera wyposażonego w sprawny czujnik rzeczywistości. Fachowiec. Ja od zawsze miałem problem z Fachowcami. No, to zaprosiłem jednego z Nich na pokład. Zgodził się. Rok offowy naprawdę zaczyna się nieźle.
Nowy Felietonista będzie pisał felietony dla Offensywy. Nazywam się major Bień i mam stopień majora. O muzyce, o ubiegłorocznym, wcześniejszym wysypie truskawek i dodatnim przyroście naturalnym w Paragwaju. O czym tylko chce. Tak jak Anna Gacek i Kuba Wandachowicz. Ufam, że podobnie do Ich tekstów, te Jego nie pozostaną bez echa.
Borys, witamy! A Państwo niech w dalszym ciągu konstruktywnie krytykują. Żeby nam wszystkim poszło w pięty.
Dziękuję z całego serca Wykonawcom, którzy wystąpili w Offensywie De Luxe. Ani Gacek i Zosi Sylwin dziekuję za wszelką pomoc. Magdalenie Karpińskiej za użyczenie obrazu. Publiczności i Słuchaczom za tak wspaniałe uczestnictwo. Jako stary przedwojenny mebel i zgred przyznaję, że się wzruszyłem.
Rock'n'rollowa piątka dla wszystkich obecnych duchem i uchem!
To może wrócilibyśmy na ziemię? Po pierwszym offensywnym piątku 2007 roku i TAKIM rozpoczęciu będzie ciężko, ale spróbujemy.
W Nowym Ro(c)ku oczekujcie od Offensywy:
- Regularnych (w miarę możliwości) tekstów Artura Rojka i informacji o przygotowaniach do Off Festiwalu (sprawdzajcie zakładkę Off Festiwal)
- Wywiadów i felietonów Pani Producent
- Kącika szwedzkiego (Afrojax pracuje nad czołówką)
- Większej ilości piosenek marszowych z Bawarii i rejonów nieopodal (np. "Łorts dont kam izi")
- Papa Dance - Pieśni i Tańce
- Koncertów ze studia im. Agnieszki Osieckiej
- Off-sesji (w prawie każdej audycji)
- Płyty z Offensywą w tytule (robota wre)
- Trasy koncertowej promującej wyżej wspomnianą płytę
- Zakładki, w której będzie można zamieszczać informacje o poszukiwaniach muzyków przez zespoły i wręcz przeciwnie
- Nowego demo Lili Marlene
Podczas najbliższej audycji (12. stycznia) oczekujcie min.:
- Proroczych słów Grega Dulliego
- Wspomnień z dachu
- Cover(u) / (ów) piosenki (piosenek) The Car Is On Fire
- Piosenek zespołów: Televise, The Offering, The Arms Of Someone New, Low Frequency In Stereo, Menomena
Do u!
S
P.S.
Po piątkowym koncercie kilka sympatycznych osób przekonało mnie do zwiedzania dachu. Dziękuję za tę wycieczkę, herbatę oraz cukier. Młodzież śpiewała „Kryzysową narzeczoną” i to było takie bardzo retro. Surrealistyczne, acz miłe.