Marek Krajewski: "Mock. Pojedynek" jest dopełnieniem pewnego rodzaju trylogii
2018-08-22, 10:08 | aktualizacja 2018-08-22, 17:08
Breslau, 1905. Życie Eberharda Mocka – syna ubogiego szewca z Wałbrzycha – toczy się w murach uniwersytetu i w brudnych, wilgotnych zaułkach wielkiego miasta.
Posłuchaj

Trawiony niedostatkiem i wzgardzony przez innych studentów, ukojenia szuka w studiowaniu dźwięcznych łacińskich kadencji, a rozrywki – w kuflu taniego piwa i w ramionach sprzedajnych dziewcząt. Kiedy wydziałem filozoficznym wstrząsną kolejne samobójstwa wykładowców, a w jego życiu pojawi się tajemnicza rosyjska studentka, Mock przekona się, że zło może kryć się wszędzie – i pod podbitymi gronostajem togami profesorów, i w brudnych wychodkach plugawych dzielnic. Jeszcze nie wie, że wkracza na drogę, z której nie ma powrotu.
– Mój bohater młodszy już nie będzie. Z tego też względu, że musiałbym przenieść historię do Wałbrzycha i opuścić mój ukochany Wrocław. Książka "Mock. Pojedynek" jest dopełnieniem trylogii, którą można zatytułować "Młody Mock". Kolejny cykl zamierzam osadzić w dzikich, zwyrodniałych, dekadenckich latach 20. – tłumaczy autor książki Marek Krajewski.
Dlaczego warto przeczytać "Mock. Pojedynek"? Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: Przodownicy lektury
Prowadzi: Mariusz Cieślik
Gość: Marek Krajewski (pisarz)
Data emisji: 22.08.2018
Godzina emisji: 10.16
kw/mk