Konstantego Usenki postsowieckie buszowanie
Od egzystencjalnej garażowej nuty, przez hip-hop, aż po fotogeniczną i ironiczną "traszkulturę". "Buszujący w barszczu" to mapa nowej rosyjskiej kontrkultury w plastikowo-szklanej erze oligarchicznego kapitalizmu.
Fragment okładki książki "Buszujący w barszczu"
Foto: Wydawnictwo Czarne/mat. prasowe
Okładka książki Konstantego Usenki "Buszujący w barszczu" Autor bierze pod lupę współczesne zjawiska muzyczne, kładąc szczególny nacisk na osiedlowy rap i jego przesłanie. Opisuje, co stało się z dziedzictwem kultury punk i nowej fali czasów pierestrojki, która inspiruje dziś młode pokolenie artystów. Pokazuje barwną mozaikę nawiązań do tradycji awangardy początku XX wieku, radzieckiej fantastyki, "kosmicznej" analogowej elektroniki, syberyjskiego szamanizmu i szemranej kultury.
Tęsknota za duchem radzieckiego humanizmu, frustracje mieszkańców bloków z wielkiej płyty, postironia nowej dresiarskiej mody, teoria korzeni i narodziny dyskursu feministycznego… Konstanty Usenko, wytrawny stalker z zakazanej strefy i niestrudzony przewodnik, przedziera się przez gęstwiny "barszczu" niczym przez rzeczywistość, w której żyją jego bohaterowie. Łodygi muzycznych i kulturowych mutantów są ze sobą mocno splątane.
– Jest to porządnie napisana książka, zbierająca fakty. Oddająca też wiele fascynacji. W Polsce wiele osób kojarzy kontrkulturę, ale tę z lat 80. Ta obecna kompletnie nam wypadła z orbity zainteresowań. Tym bardziej trzeba sięgnąć po książkę "Buszujący w barszczu" – mówi Mateusz Matyszkowicz.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji.
***
Tytuł audycji: Czarnoksiążnik
Prowadzi: Mateusz Matyszkowicz
Data emisji: 10.08.2018
Godzina emisji: 7.49
materiały promocyjne/kw/mk