Od czego rozpocząć słuchanie Tomasza Stańki?
Często bywa tak, że największe zainteresowanie twórczością artysty pojawia się dopiero po jego śmierci. Co jednak, jeśli tak, jak w przypadku Tomasza Stańki, repertuar ten bywa trudny, a momentami wręcz niezrozumiały dla niewprawionego słuchacza?
Tomasz Stańko
Foto: Jacek Turczyk/PAP
| Tytuł | Nauka słuchania 2018/08/01 11:30 |
| Prowadzący | Michał Margański |
| Opis |
Twórczość Tomasza Stańki to z jednej strony muzyka wymagająca i nienajłatwiejsza w odbiorze dla osób przyzwyczajonych do znacznie prostszych form. Z drugiej zaś, to gigantyczna dyskografia, gdzie obok oficjalnych, wydawanych w wielu różnych wytwórniach wydawnictw, wśród których pojawiają się albumy, single, EP-ki, płyty koncertowe i kompilacje, pojawiają się liczne bootlegi i inne pozostające poza głównym obiegiem płyty. Jak więc zacząć swoją przygodę z muzyką wybitnego trębacza? – Jeśli miałbym polecić komuś jedną jego płytę na początek, to byłby to album "Balladyna" z 1975 roku. To jego pierwsza płyta dla monachijskiej wytwórni ECM. Pokazuje ona Stańkę niejako w środku swojej kariery, już po pierwszych światowych sukcesach, gdy był już jednym z najważniejszych trębaczy grających free jazz i muzykę imporwizowaną na scenie europejskiej. Jest to jedna z niewielu płyt z naszego kontynentu, która cieszy się wielką estymą na rynku amerykańskim – mówi dziennikarz muzyczny Rafał Księżyk. Jakie jeszcze rady dla początkujących fanów Tomasza Stańki miał rozmówca Michała Margańskiego? Zapraszamy do słuchania dołączonej audycji. |
| Goście | Rafał Księżyk |
| Playlista | |
| Tagi |