Wracamy z "Bieszczad" czy Bieszczadów"?
2018-06-15, 18:06 | aktualizacja 2018-06-18, 21:06
– Jest kłopot z Bieszczadami, bo nie mają one liczby pojedynczej – przyznaje prof. Katarzyna Kłosińska.
Posłuchaj
Z "Bieszczad" czy Bieszczadów", która z form jest tradycyjna? (Co w mowie piszczy?/Trójka)
Dodaj do playlisty
To właśnie liczba pojedyncza pomaga ustalić nam końcówkę dopełniacza liczy mnogiej. – Weźmy słowo "zdrada", to jest rodzaj żeński. Powiemy "przyznał się do zdrad", a nie do "zdradów". W rodzaju żeńskim nie ma końcówki. W rodzaju męskim końcówką jest "-ów" – przypomina autorka "Co w mowie piszczy?". Jak dodaje, kiedyś forma pojedyncza słowa "Bieszczady" jednak istniała. Jak brzmiała?
Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji, w której językoznawczyni odpowiada też na inne pytania słuchaczy:
- Jeśli zdarza nam się często zaspać do pracy, to... zasypiamy?
- Jak powstał zwrot "nie zasypiać gruszek w popiele"?
***
Tytuł audycji: Co w mowie piszczy?
Prowadzi: prof. Katarzyna Kłosińska
Data emisji: 15.06.2018
Godzina emisji: 17.20
gs/ag