Będzie ustawa obniżająca pensje posłów. Komentarze polityków
2018-04-07, 10:04 | aktualizacja 2018-04-10, 14:04
W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nagrody, które premier Beata Szydło przyznała ministrom konstytucyjnym oraz sekretarzom stanu, którzy są politykami, przekazane zostaną na cele społeczne Caritas.
Posłuchaj
Poinformował również, że niebawem do Sejmu skierowany zostanie projekt ws. obniżenia pensji poselskich o 20 proc. oraz wprowadzenia "nowych limitów" dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także ich zastępców. O sprawie mówili goście "Śniadania w Trójce".
Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta RP) stwierdził, że "prezydent nie będzie wetował skromności i sprawiedliwości". Na pytanie, czy w kancelarii też szykują się obniżki, gość Trójki odpowiedział, że Andrzej Duda zostawia to w gestii ministrów. – Każdy z nas podejmie decyzję, co z tym zrobić. Nie chcę się wypowiadać za kolegów – zaznaczył.
Jacek Sasin (PiS) powiedział, że społeczeństwo chce, aby władza była wstrzemięźliwa, skromna i oszczędna. – Chcemy ten wyraźny głos społeczeństwa zrealizować już konkretnymi przepisami prawa, władzy jako całości. To sprawiedliwe i uczciwe. Projekt ma jak najszybciej trafić do Sejmu – wyjaśnił.
Jarosław Kalinowski (PSL) tłumaczył, że ludowcy poprą kwestię obniżenia pensji. Jak mówił, PSL nie zgodzi się jednak na to, aby za pazerność rządzących płacili samorządowcy. – Nie ma tam żadnych premii i nagród, nie ma też możliwości, aby wójt, burmistrz, prezydent, zasiadał w jakiejś samorządowej radzie nadzorczej – dodał.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Paweł Rabiej (Nowoczesna) powiedział, że PiS wreszcie zorientowało się, że ludzie oczekują elementarnej uczciwości od polityków. W jego opinii system alternatywnego dawania nagród to rzecz, która absolutnie nie miała prawa się podobać. – To rzeczywiście było nieuczciwe – podkreślił. – Nowoczesna nie ma jednak ochoty brać udziału w teatrzyku, który trwa od czwartku. Nie można działać na oślep – dodał.
Rafał Grupiński (PO) uważa, że dość późno Jarosław Kaczyński zmienił zdanie w tej kwestii. Jak mówił, nastąpiło to w momencie wyjechania "konwoju wstydu" na ulice polskich miast. – Wtedy prezes PiS zorientował, że prawdopodobnie chciwość jego współpracowników, polityków, może przynieść jego partii olbrzymie szkody – zaznaczył. Polityk dodał, że Platforma Obywatelska podejmie decyzje w tej sprawie, jak zobaczy ustawę.
Stanisław Tyszka (Kukiz '15) jest zdania, że uposażenie polityków powinno być uzależnione od tego, ile zarabiają obywatele. – Kukiz '15 czeka na ten projekt, zobaczymy, co w nim jest. Wiemy jednak, że PiS nie potrafi pisać ustaw - zaznaczył.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonej audycji.
***
Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta), Jacek Sasin (PiS), Rafał Grupiński (PO), Stanisław Tyszka (Kukiz’15), Jarosław Kalinowski (PSL), Paweł Rabiej (Nowoczesna)
Data emisji: 7.04.2018
Godzina emisji: 9.08
mr/kw