Rosjanie oskarżeni o ingerencję w wybory USA. Jakie będą konsekwencje?
– 13 Rosjan, w tym 12 pracowników firmy Internet Research Agency z Petersburga już od 2014 roku prowadziło kampanię, która miała uderzać w amerykański system polityczny, a później osłabić pozycję Hilary Clinton – mówił z Waszyngtonu Marek Wałkuski odnosząc się do aktu oskarżenia.
Zastępca prokuratora generalnego Rod Rosenstein przedstawia zarzuty wobec 13 Rosjan i 3 rosyjskich firm
Foto: PAP/EPA/SHAWN THEW
W piątek wieczorem 13 Rosjanom i 3 firmom postawiono zarzuty w związku ze sprawą wpływu Rosji na przebieg i wynik wyborów w USA w 2016 roku. Dokument wymienia zarzuty: fałszerstw, kradzieży tożsamości. Wśród bardzo konkretnych działań oskarżonych jest podszywanie się pod obywateli amerykańskich, otwieranie kont w ich imieniu, zakładanie "fejkowych" kont na Facebooku, rozsyłanie propagandy mającej na celu osłabienie pozycji Hilary Clinton. Akt oskarżenia został zweryfikowany przez ławę przysięgłych. – To nie jest zarzuty tylko prokuratora. Formalnie powinien pojawić się wniosek o ekstradycję – dodaje amerykański korespondent Polskiego Radia. Jednocześnie, jak zaznaczył Marek Wałkuski, do procesu najprawdopodobniej nie dojdzie.
Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia w Moskwie odnosząc się do rosyjskich reakcji na to wydarzenie zaznaczył, że można wyróżnić dwa etapy. – Pierwszy to jest oczywiście próba zdyskredytowania dokumentów przedstawionych przez Stany Zjednoczone. Nie mówi się, że jest to nieprawda, ale że świat wie o tym od 2-3 lat. Główny oskarżony Jewgienij Prigożyn, który jest domniemanym właścicielem tej fabryki trolli w Petersburgu, także jest od dawna opisywany. Drugi element to wstrzemięźliwość polityków najwyższego szczebla. Wyrażenie oburzenia i mówienie o konieczności zapoznania się z dokumentami, aby móc komentować – relacjonował z Moskwy dziennikarz. Jak zaznaczył w komentarzach rosyjskich pojawia się kpiarski ton, jak to 13 Rosjan poradziło sobie z olbrzymim aparatem służb amerykańskich?
Jakie konkretne działania zapowiedział po piątkowych wydarzeniach minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow? Czy w akcie oskarżenia są wskazani także Amerykanie? Jaki był budżet operacji ingerencji w kampanię wyborczą w USA? Co akt oskarżenia oznacza dla prezydenta Donalda Trumpa?
Zapraszamy do wysłuchania audycji w której ponadto:
- RPA ma nowego prezydenta. Cyril Ramaphosa ma niewiele czasu - albo zmieni kraj, albo Afrykański Kongres Narodowy przestanie rządzić
- W Niemczech koniec polityczny Martina Schulza i słabość Angeli Merkel. Kto będzie rządził tym krajem i nadawał ton Europie?
- W Izraelu protesty przeciwko premierowi Netanyahu. Czy i tym razem poradzi sobie z przeciwnikami?
***
Tytuł audycji: Raport o stanie świata
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Autork materiału dodatkowego: Michał Żakowski
Goście: Marek Wałkuski (amerykański korespondent Polskiego Radia), Maciej Jastrzębski (korespondent Polskiego Radia w Rosji), Wojciech Jagielski (dziennikarz, pisarz, znawca RPA), prof. Arkadiusz Stempin (Wyższa Szkoła Europejska im. Józefa Tischnera i Uniwersytetu we Freiburgu),
Data emisji: 17.02.2018
Godzina emisji: 15.15
gs/kw