Czy emotikony mogą wyrażać więcej niż tysiąc słów?
2018-02-14, 10:02 | aktualizacja 2018-02-14, 13:02
Wyobraźmy sobie taką sytuację: dostajemy esemesa, ale w jego treści znajdują się jedynie obrazki: ducha, dwóch serc i pioruna. Jak zinterpretować taką wiadomość?
Posłuchaj
Nasza mowa ojczysta potrafi zaskakiwać. Jak przyznaje gość Katarzyny Borowieckiej, "język polski jest znakomity do przekazywania emocji". – Szelesty, świsty, szepty, krzyki, brzdęki – różne dźwięki "krążą" w polszczyźnie. Przede wszystkim jednak mamy ogromny potencjał zdrobnieniotwórczy – opowiada językoznawczyni dr Agata Hącia.
Co jednak z robić w sytuacji, gdy nie słyszymy ani nie widzimy słów, a cała wiadomość, którą otrzymaliśmy, zapisana jest w formie obrazkowej? – Zachęca to, by puścić wodze wyobraźni. To może znaczyć wszystko i, tak naprawdę, wyłącznie od nadawcy będzie zależało, jaką treść chce przekazać. Takie obrazki – emotikony, gify – mogą wzbogacić wypowiedź, ale użyte samotnie wprowadzają dużo zamętu. Nie zapominajmy o słowach, bo mają ogromny potencjał. Obrazki nam tego nie zastąpią – mówi dr Agata Hącia.
Jak na treść esemesa może wpłynąć symbolika kolorów? Jaki język najczęściej korzysta ze zdrobnień? Zapraszamy do słuchania dołączonego nagrania rozmowy.
***
Tytuł audycji: Do południa
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: dr Agata Hącia (językoznawczyni, Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 14.02.2018
Godzina emisji: 10.22
ml/mk