Wspomnienie Wojciecha Pokory
2018-02-09, 08:02 | aktualizacja 2018-02-09, 21:02
W specjalnym wydaniu "Akademii rozrywki" wspominaliśmy wybitnego aktora – Wojciecha Pokorę.
Posłuchaj
Wojciech Pokora zmarł 4 lutego po długiej chorobie. Pozostawił po sobie wiele wyśmienitych kreacji filmowych, teatralnych, telewizyjnych i kabaretowych, mnóstwo utworów muzycznych, ale przede wszystkim moc pięknych wspomnień. Natalia Grzeszczyk i jej goście wspominali znakomitego aktora.
– Z kolegą Jerzym Turkiem ukończyliśmy technikum budowy silników samolotowych. Przez prawie dwa lata pracowaliśmy na Żeraniu, gdzie pod patronatem Teatru Powszechnego stworzono z pracowników grupę artystyczną, obsługującą wszelkiego rodzaju święta. Taka musiała być wówczas moda. Aktorzy z tego teatru zwrócili się do mnie i Jurka, abyśmy spróbowali zdać egzamin do szkoły dramatycznej i udało się – opowiada w nagraniu archiwalnym o początku swojej kariery Wojciech Pokora.
Wspomnieniami związanymi z Wojciechem Pokorą podzielili się ze słuchaczami Trójki jego przyjaciele ze sceny. – Był niezastąpionym aktorem. W nowym pokoleniu do tej pory nie pojawiła się taka osobowość. Potrafił z kamienną twarzą wywołać serdeczny śmiech u publiczności. Osobowość, talent i dokładność. Niezwykły partner, który myślał za siebie i za innych – wspominała Barbara Krafftówna.
Wtórował jej Jerzy Bończak. – Znaliśmy się z Wojtkiem czterdzieści lat. Spotkaliśmy się chyba podczas jego debiutu reżyserskiego w Teatrze Rozmaitości. Nasza współpraca układała się rewelacyjnie. Nie przypuszczałem, że będzie to moment, który zwiąże nas na bardzo długie lata pracy zawodowej. Spotkaliśmy się w "Karierze Nikodema Dyzmy", filmach Barei. Potem ja zająłem się reżyserią i, tak jak wcześniej ja pracowałem pod jego batutą, tak on zaczął pod moją. To, co nie pozwoli mi o nim nigdy zapomnieć, to to, że wszystkiego, co potrafię jako aktor, nauczyłem się od niego. Warto dodać, że mimo wszystko, niezwykle łatwo było go zagotować na scenie – opowiadał.
Wojciech Pokora współpracował również z Olgą Lipińską. – Był wybitnym talentem komediowym. Miał niezwykle "sieriozną" twarz i przez to był ogromnie komiczny. Wrzucałam go w takie nieprawdopodobne sytuacje, z których musiał się jakoś wykaraskać. Miał ogromny wdzięk, taką miękkość w sposobie bycia. Prywatnie był skromnym i spokojnym człowiekiem, ale był to przecież wybitny aktor. Nie miał za to w sobie ani grama celebryctwa – mówiła reżyserka.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: Akademia rozrywki
Prowadzi: Natalia Grzeszczyk
Goście: Barbara Krafftówna (aktorka teatralna i filmowa, artystka kabaretowa i piosenkarka), Olga Lipińska (reżyserka, scenarzystka telewizyjna i satyryczka), Jerzy Bończak (aktor teatralny i filmowy, reżyser teatralny)
Data audycji: 9.02.2018
Godzina emisji: 13.09
ml/mk