Trójka|Trójkowy chuligan literacki
"W emigracyjnym labiryncie" – listy Mrożka i Tyrmanda
2017-12-30, 17:12 | aktualizacja 2017-12-30, 19:12
W kolejnym wydaniu "Trójkowego chuligana literackiego" o korespondencji Sławomira Mrożka i Leopolda Tyrmanda opowiadał Mariusz Urbanek.
Posłuchaj
O tym, że wybitny dramaturg Sławomir Mrożek znał i wymieniał listy z Leopoldem Tyrmandem, autorem powieści "Zły", do tej pory wiedzieli tylko nieliczni. Tymczasem korespondencja ta trwała niemal dwadzieścia lat – od 1965 do 1982 roku. – Dla mnie to było i zaskoczenie i niedosyt, bo nadal nie znamy powodu ich bliskiej znajomości. W 1965 roku Mrożek przeprowadził się do Warszawy, więc łatwiej było o to, by się spotkali. Nie pojawia się żadna informacja na ten temat. Tyrmand w swoich dziennikach rozdawał na lewo i prawo cenzurki innym pisarzom, ale Mrożek w nich nie istnieje – mówi Mariusz Urbanek.
Obaj pisarze przebywali wówczas na emigracji i z tej właśnie, emigracyjnej, perspektywy obserwują i komentują bieżące wydarzenia. Mimo oddalenia często wędrują w swych listach do Polski, zastanawiając się, jak może się rozwinąć sytuacja w ojczyźnie. Sporo miejsca poświęcają też podróżom po świecie, kontaktom towarzyskim i życiu prywatnemu. Najczęściej jednak Mrożek i Tyrmand piszą o literaturze, dzieląc się między sobą informacjami na temat powstających właśnie utworów.
Co połączyło Mrożka i Tyrmanda? Jakiego rodzaju była to więź? Ciekawe jest choćby to, że Tyrmand, starszy od Mrożka o całe dziesięć lat, zwraca się do niego jak do mistrza i przewodnika duchowego. A podobnych niespodzianek jest w tych listach więcej. Zapraszamy do słuchania dołączonego nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Trójkowy chuligan literacki
Prowadzi: Mateusz Matyszkowicz
Gość: Mariusz Urbanek (pisarz, biograf)
Data emisji: 30.12.2017
Godzina emisji: 16.07
(materiały promocyjne Wydawnictwa Literackiego)/ml