Leszek Miller: z zażenowaniem patrzę na pomysły prezydenta

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Leszek Miller: z zażenowaniem patrzę na pomysły prezydenta
Leszek MillerFoto: Trójka

– Zadaniem prezydenta jest ochrona konstytucji. Przysięgał na konstytucję, a dopuszcza jej łamanie – mówił na antenie radiowej Trójki były premier Leszek Miller. 

Posłuchaj

Leszek Miller komentował propozycje prezydenta dotyczące reformy sądownictwa (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda przedstawił swoje projekty ustaw reformujących sądownictwo  o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Rozpoczęła się tym samym dyskusja nad tym, czy jest to próba zbudowania przez głowę państwa bardziej autonomicznej pozycji czy forma porozumienia się z Prawem i Sprawiedliwością.    

– Prezydent definitywnie zarzucił możliwość pełnej emancypacji i rzucenia rękawicy PiS-owi. Po pobieżnym spojrzeniu na jego projekty widać wyraźnie, że najwięcej jest w nich Jarosława Kaczyńskiego, później samego pana prezydenta, a na końcu Zbigniewa Ziobry – zaznaczył Miller.

Prowadzący spytał gościa Trójki, jak były prezes Rady Ministrów mierzy te zależności.  Nie ma mikroskopu, przez który można to mierzyć. Pamiętam wcześniejsze projekty i rozmaite dyskusje. Główny konflikt jest na linii prezydent – minister Ziobro. Duża część energii legislacyjnej pana prezydenta była podyktowana chęcią, aby nie pozwolić uszczuplić swoich kompetencji, które chciał mu odebrać Zbigniew Ziobro  stwierdził Miller.

– Sytuacja, w której minister sprawiedliwości chce zostać pierwszym prezesem Sądu Najwyższego, mimo że jest już prokuratorem generalnym, świadczy o olbrzymich apetytach, na które jako obywatele czy politycy nie powinniśmy się zgadzać – mówił Miller.

– Muszę przyznać, że niestety z zażenowaniem patrzę na pewne pomysły prezydenta. Jego zadaniem jest ochrona konstytucji. Przysięgał na konstytucję, a dopuszcza jej łamanie w co najmniej trzech sprawach. Po pierwsze, kadencja pierwszej prezes Sądu Najwyższego trwa 6 lat. Jest to wyraźnie napisane w konstytucji. Po drugie, kadencja KRS trwa 4 lata i to też jest wyraźnie napisane w konstytucji. Sejm ma w KRS czterech przedstawicieli, a Senat dwóch. To też jest napisane. Propozycje prezydenta są sprzeczne z tymi przepisami – tłumaczył były szef SLD.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki
Prowadzi: Paweł Lisicki
Gość: Leszek Miller (były premier)
Data emisji: 26.09.2017
Godzina emisji: 8.13

dcz/iwo

Polecane