"Dunkierka" - awangardowy film wojenny
- Dla mnie "Dunkierka" to najlepszy film Christophera Nolana od czasu "Mrocznego Rycerza" - mówi Łukasz Muszyński. Czym nowy film wojenny zachwycił doświadczonego krytyka filmowego?
Fragment plakatu filmu "Dunkierka" Christophera Nolana
Foto: mat. prasowe
O "Dunkierce" głośno jest na całym świecie. Amerykańska prasa zaznacza, że już teraz jest to film, który będzie bardzo liczył się w walce o przyszłoroczne Oscary. Obraz Christophera Nolana to wielkie widowisko, które - mimo wakacji - przyciąga do kin tłumy. Krótki jak na film wojenny 106-minutowy obraz wyróżnia się na tle innych, blisko 3-godzinnych molochów z tego gatunku.
Historia jest podzielona na trzy wątki: żołnierzy w Dunkierce, kapitana jachtu ratującego uciekających aliantów i brytyjskiego pilota. Stanowi to jednak całość. Ciekawostką jest na pewno fakt, że przez cały film nie pojawiają się niemieccy żołnierze. To dość nowatorskie podejście jednak się opłaca - Nolan stworzył film, któremu ciężko coś zarzucić.
Na temat "Dunkierki" rozmawiali Ryszard Jaźwiński i Łukasz Muszyński. Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy)
Data emisji: 26.07.2017
Godzina emisji: 10.42
ml/mk