Maciej Bielawski o oczekiwaniu i niezmiennej perspektywie dziecka
Książka "Twarde parapety" zawiera, jak mówi jej autor, dwa ponadczasowe elementy: dzieciństwo, rozumiane jako postrzeganie świata z perspektywy dziecka, i emigrację.
zdjęcie ilustracyjne
Foto: Romrodphoto/shutterstock.com

- Cała książka dzieje się w latach 80. w schyłkowym okresie PRL. Ojciec bohatera wyjeżdża do Niemiec za chlebem, a bohater mieszkający w wielkopłytowym bloku patrzy z parapetu na odjazd ojca. Wszystkie kolejne rozdziały podszyte są czekaniem, dużą nadzieją, czy ojciec przyjedzie, czy się spotkają - mówi Maciej Bielawski.
Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji, w której gość Mateusza Matyszkowicza tłumaczył, dlaczego w książce nie pojawia się Solidarność ani czołgi na ulicach, wyjaśniał, co spowodowało, że zdecydował się na wydanie opowieści własnym sumptem, i zdradził swoje dalsze literackie plany.
***
Tytuł audycji: "Przodownicy lektury"
Prowadzi: Mateusz Matyszkowicz
Gość: Maciej Bielawski
Data emisji: 28.06.2017
Godzina emisji: 10.15
gs/jp