Robert Górski: ciężko się utrzymać z liryki

- Dużo miejsca na lirykę w kabarecie nie ma. Ale sami też go sobie nie zostawiliśmy, skoro występujemy w salach na kilkaset osób. Ciężko się tam przepchnąć z piosenką tego typu. Tu raczej potrzebny jest żart, czasem dosadny. Takie piosenki są przeznaczone do piwnic, a w piwnicach nie występujemy - mówi współzałożyciel Kabaretu Moralnego Niepokoju Robert Górski.

Robert Górski: ciężko się utrzymać z liryki

Robert Górski

Foto: Wojciech Kusiński/PR

Robert Górski: ciężko się utrzymać z liryki (Powtorek z rozrywki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Każdy kto się wybiera na filologię polską, idzie tam z nadzieją, że podbije świat jako poeta czy pisarz. Też mieliśmy takie plany, więc założylismy gazetę literacką i drukowaliśmy swoje wiersze, pierwsze próby prozatorskie. Wyszło kilka numerów tego pisma, to nie była efemeryda - mówi artysta.

- Potem wydaliśmy tomik poezji. Następnie chcieliśmy to wszystko przenieść na scenę, ale scena to zweryfikowała. Mieliśmy naturalną potrzebę rozśmieszania ludzi. Okazało się, że ta satyryczna strona jest bardziej widowiskowa - opowiada gość Artura Andrusa. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Powtorek z rozrywki
Prowadzi: Artur Andrus
Gość: Robert Górski (satyryk)
Data audycji: 28.03.2017
Godzina audycji: 23.32

mp/fbi