Kto w Rosji chce walczyć z korupcją?
Według najnowszych danych, wczoraj w Moskwie zatrzymano ponad tysiąc osób. Stołeczna policja w ten sposób próbowała nie dopuścić do antykorupcyjnego marszu zorganizowanego w centrum miasta.
Świadkowie informowali o około 200 funkcjonariuszach sił specjalnych OMON rozpędzających tłum na Placu Puszkina
Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
- My tylko chcemy oddychać świeżym powietrzem, pić czystą wodę, jeździć po dobrych drogach i żeby nikt nie naruszał naszych praw. Zwłaszcza ci, którzy powinni stać na straży praw obywateli Federacji Rosyjskiej - mówią ci, którzy wczoraj w Moskwie i w setkach miast wyszli na ulice by protestować przeciw korupcji. Protest zorganizował Alieksiej Nawalny. Rosyjskie władze także uważają za swoje naczelne zadanie walkę z korupcją, ale nie z tą samą, z którą walczy Nawalny.
- Analitycznie rzecz biorąc możemy tylko przypuszczać, że premier Dmitrij Miediwiediew to szczyt rosyjskiej korupcyjnej góry lodowej. Takie podejrzenia są też wysuwane pod adresem Władimira Putina - mówi Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania.
***
Tytuł audycji: 3 strony świata
Prowadzi: Ernest Zozuń
Gość: Łukasz Jasina (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 27.03.2017
Godzina emisji: 16.47
mp