Koreańska prezydent wyjdzie cało z afery korupcyjnej?
- Zarzuty wobec prezydent Park Geun-Hye dotyczą funkcjonowania całego państwa, tzn. tego, na ile decyzje były podejmowane przez rząd, a na ile przez przedstawicieli biznesu - twierdzi Oskar Pietrewicz z Centrum Studiów Polska Azja.
Mieszkańcy Korei protestują przeciwko swojej prezydent Park Geun-Hye
Foto: PAP/EPA/EPA/JEON HEON-KYUN
W sprawie korupcji trzy osoby usłyszały już zarzuty. Prokuratura postawiła je bliskiej przyjaciółce szefowej państwa oraz dwóm byłym doradcom Park Geun Hie.
- Cały czas pracowałam bardzo ciężko i starałam się nie ranić ludzkich uczuć. Ale wszystko przynosi odwrotne efekty. Przyznam, że moje serce krwawi - tak usprawiedliwiała się i prosiła o wybaczenie w ostatnich dniach koreańska prezydent. I póki z Korei Południowej płynęły doniesienia o niejasnych powiązaniach pani prezydent z szamanką i wróżką, to można było oddawać pola gazetom brukowym.
Teraz jednak płyną już informacje, że południowokoreańska prokuratura wkracza do biur koncernu Samsung i biur Państwowego Funduszu Emerytalnego w związku z o poważną korupcyjną aferą, w którą zamieszana jest prezydent Park Geun Hie.
Jak spadło poparcie obecnej prezydent? Jakie są możliwe scenariusze wydarzeń politycznych w Korei Południowej? Zachęcamy do wysłuchania dołączonego nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: 3 strony świata
Prowadzi: Ernest Zozuń
Goście: Oskar Pietrewicz (Centrum Studiów Polska Azja)
Data emisji: 23.11.2016
Godzina emisji: 16.47
fbi/mp