Urodziny Tomka Beksińskiego
2008-11-21, 17:11 | aktualizacja 2008-11-21, 17:11
26 listopada obchodziłby 50-te urodziny. Gdyby był z nami. Jednak blisko 9 lat temu przeszedł na drugą stronę... Tomek Beksiński. W środę przypomnimy jedną z jego ostatnich audycji - Noc z Lacrimosą - z października 1999 roku.
Tak Tomek żegnał się w swej ostatniej audycji na antenie Trójki - 11 grudnia 1999 roku:
"Za dwa tygodnie mamy święta... A za trzy tygodnie będzie już rok dwutysięczny. Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że dziś spotykamy się po raz o s t a t n i w latach dziewięćdziesiątych XX stulecia? I w ogóle może to być nasze ostatnie spotkanie, nie wiadomo co się wydarzy... wprawdzie Schwarzeneger ofiarnie uratował świat, przed zakusami szatana, ale przed nami na przykład ogólny krach komputerowy - na który szczerze mówiąc czekam z utęsknieniem, w nadziei, że szlag trafi te parszywe urządzenia raz na zawsze. Ale co za tym idzie, dziś może być noc nasza ostatnia. Pamiętają Państwo scenę z Casablanki? Kiedy w Paryżu Ingrid Bergman mówi do Bogarta: 'Pocałuj mnie Rick, pocałuj tak - jakby to był ostatni raz.' Ręka potrąca kieliszek, wino rozlewa się po stole... Spróbujmy przeżyć tę scenę, przez najbliższe cztery godziny w Programie trzecim."
- i jeszcze na koniec -
"'Pink Floyd' i 'Sorrow', ten utwór nawiedza mnie już od dwunastu lat, bo płyta 'Momentary Lapse Of Reason' ukazała się w 1987 roku, to już 12 lat temu. Takie rzeczy po prostu tkwią gdzieś w sercu, niczym cierń... I niestety... sprawdzają się zawsze.
Proszę mi wybaczyć tę dekadencję, ale to chyba wszystko związane jest z końcem stulecia, poza tym to wszystko jest gdzieś w tej muzyce... a ta muzyka wybrała się do audycji dzisiejszej niejako sama. Ja po prostu z zamkniętymi wręcz oczami wyjmowałem płyty z półki i składałem je na taką dużą kupkę i większość z tych płyt trafiła później do torby i Państwo posłuchali fragmentów. Podobnie było z tym utworem, którym powinienem się właściwie pożegnać bo nazywa się 'Kołysanka' - 'Lullaby' - i to będzie oczywiście New Model Army... ale po nim usłyszą Państwo jeszcze jeden utwór [Camel - Stationary Traveller]. Jeszcze jeden utwór, który jest naprawdę bardzo, bardzo ważny.
Bo zawsze coś znaczył...
Zawsze coś tam zmieniał...
Wiem, że los nie lubi, żeby go prowokować, albo żeby nim sterować... ale może tym razem... Dobranoc."
Pamiętamy go jednak nie tylko z tak smutnych nastrojów i dlatego zapraszamy w środę po 22-tej na Noc z Lacrimosą. ...a wcześniej będzie dużo muzyki, którą On lubił, poświęcimy Mu też Akademię Muzyczną Trójki w TuBaronie.
Więcej o audycjach, muzyce, filmach i lietraturze Tomka Beksińskiego na stronie internetowej: http://www.tbmp3.republika.pl/strona/strona.shtml (z niej zaczerpnęliśmy transkrypcję ostatniej audycji Tomka).